Kibice Białej Gwiazdy do samego końca wspierali swoją drużynę, która po kompromitującym występie w ostatniej kolejce rozgrywek potwierdziła, że ekstraklasa się jej w tym sezonie zwyczajnie nie należy. Sytuacja była trudna, ale dopóki była nadzieja, fani z trybuny C wspierali piłkarzy. W trakcie drugiej połowy dwa razy odpalili pirotechnikę. Na koniec, kiedy Bruk-Bet Termalica dobił Wisłę, strzelając trzeciego gola, zdjęli z płotu wszystkie flagi i wywiesili jeden transparent.
„Czy nie jest wam wstyd? – zapytali piłkarzy, którzy podeszli pod trybunę ze zwieszonymi głowami. Kibice z trybuny oszczędzili tylko Angela Rodado, króla strzelców I ligi. Pozostali musieli słuchać niewybrednych słów. Wisła zajęła dopiero dziesiąte miejsce w tabeli. Do ekstraklasy awansowała Lechia Gdańsk i GKS Katowice, w barażach zagrają Arka Gdynia z Odrą Opole i Motor Lublin z Górnikiem Łęczna.