Marcin Wasilewski odchodzi z Wisły Kraków

Marcin Wasilewski odchodzi z Wisły Kraków. Tutaj podczas podpisania kontraktu z klubem w 2017 roku fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

„Wasyl” kończy przygodę z Wisłą Kraków. Klub nie przedłużył wygasającego z końcem sezonu kontraktu piłkarzowi.

Marcin Wasilewski z Wisłą Kraków jest związany od listopada 2017 roku. Drużynę Białej Gwiazdy reprezentował łącznie w 59. Meczach. Występ podczas sobotniego spotkania z Arką Gdynia będzie jego 60. i ostatnim meczem w barwach Wisły (początek spotkania o godz. 17.30).

Klub poinformował, że kontrakt z piłkarzem nie zostanie przedłużony.

– Swoją grą przez lata zachwycał kibiców, zyskując wśród nich szacunek i uznanie. Marcin Wasilewski, którego uwielbiają fani na całym świecie, kończy dziś przygodę z Wisłą Kraków. Wspólnie podziękujmy mu wieczorem na stadionie! – taki wpis pojawił się na Twitterze krakowskiego klubu.

Wiślacki rozdział

18 listopada 2017 roku Marcin Wasilewski został zawodnikiem Wisły Kraków. Swój pierwszy mecz w koszulce z białą gwiazdą na piersi rozegrał jedenaście dni później, z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza, zakończonego remisem 3:3.

13 grudnia 2017 roku zdobył swoją jedyną bramkę, kiedy to w Wielkich Derbach Krakowa pokonał Adama Wilka i dał prowadzenie swojej drużynie, która ostatecznie triumfowała 4:1.

–  W sezonie 2018/2019 defensor stał się kluczowym zawodnikiem drużyny prowadzonej przez Macieja Stolarczyka i prawdziwym liderem, zarówno na boisku, jak i poza nim, a swoją charyzmą zarażał innych graczy – czytamy na stronie Wisły Kraków.

Nie tylko „Wasyl”

Mecz z Arką Gdynia będzie również ostatnim spotkaniem przy R22 dla Kaisa Al-Aniego, Krzysztofa Drzazgi, Mateusza Hołowni i Ľubomíra Tupty.

Piłkarską karierę zdecydował się definitywnie zakończyć Paweł Brożek.

– Definitywnie kończę karierę - powiedział w rozmowie z „Gazetą Krakowską". –  Decyzję podjąłem już przed startem tego sezonu. Może wtedy jeszcze nie na sto, ale na pewno na 95 procent, że to mój ostatni rok zawodowego grania w piłkę. Starałem się grać najlepiej, jak potrafię i myślę, że w pełnym zdrowiu dałbym radę grać jeszcze przez sezon – powiedział napastnik.