Najstarszy krakowski „orlik” przegrywa z wandalami [ZDJĘCIA]

"Orlik" w Prokocimiu fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl, Czytelnik

Zniszczone ogrodzenie, pomalowane szatnie, sterty śmieci, nieuporządkowana zieleń – taki widok zastają mieszkańcy Prokocimia, którzy przychodzą grać w piłkę na „orliku” przy ulicy Jerzmanowskiego. – Akty wandalizmu nasiliły się w ostatnim roku, trudno sobie z nimi poradzić – mówi Józef Małecki, prezes klubu, który jest operatorem obiektu.

W ramach programu Moje Boisko – Orlik 2012 w mieście wybudowano 14 obiektów ze sztuczną nawierzchnią i zapleczem, popularnie zwanych „orlikami”. Pierwszy z nich, przy ulicy Jerzmanowskiego, rozpoczął działalność 1 czerwca 2009 roku. Grający w Cracovii lewy obrońca Kamil Pestka wspominał, że właśnie na tym boisku stawiał pierwsze piłkarskie kroki.

„Stan obiektu woła o pomstę do nieba"

Zarządcą obiektu jest Zarząd Infrastruktury Sportowej, z kolei operatorem Klub Sportowy Kolejarz Prokocim. W tym tygodniu zgłosił się do nas Czytelnik, przerażony tym, co zobaczył.

– Pojawiłem się w tym miejscu po dwóch latach i byłem w szoku. Nie wiadomo, kto tego pilnuje, dzieci wchodzą przez dziury w kracie. Zarośla, niesprzątane od wieków, butelki po alkoholu, pourywane deski, szatnie w okropnym stanie. Proszę o interwencję, bo stan boiska i urządzeń woła o pomstę do nieba – napisał do nas Pan Daniel.

Klub zatrudnia animatora, opłacanego przez miasto, który ma dyżurować na obiekcie 120 godzin miesięcznie. Józef Małecki, prezes Kolejarza nie ukrywa, że w ostatnim roku wandale i osoby spożywające alkohol upodobali sobie to miejsce po czasie pracy animatora.

– Na drzwiach do szatni widać zniszczenia, przybywa napisów. Wchodzenie dzieci przez ogrodzenie jest najmniejszym problemem. Staramy się regularnie naprawiać. Plagą są natomiast wieczorne schadzki w celu spożywania alkoholu. Nikt tego nie pilnuje, bo to niebezpieczne. Rozwiązaniem byłyby na pewno częstsze patrole policji – mówi prezes Józef Małecki.

Innym problemem jest jednak stan czystości. ZIS informuje, że ostatnia kontrola obiektu odbyła się 20 maja.

ZIS zapowiada kontrolę

– Mając na uwadze niepokojące sygnały co do stanu obiektu, ze strony Zarządu Infrastruktury Sportowej w Krakowie zostaną w najbliższych dniach przeprowadzone dodatkowe kontrole czystości na obiekcie. Do klubu zostanie również wystosowane pisemne wezwanie do wyjaśnienia kwestii związanych z udostępnieniem obiektu – zapewnia Michał Sobolewski ZIS.

Dodaje, że w ubiegłych latach ZIS wykonał naprawy i prace pielęgnacyjne, takie jak łatanie ogrodzenia, wymiana drzwi, malowanie elewacji kontenerów, „mimo, że za stan obiektu odpowiada jego użytkownik, KS Kolejarz Prokocim”.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Bieżanów-Prokocim