Podczas ostatniego meczu Widzewa w II lidze, na trybunach stadionu zawisł transparent ze słowami wsparcia dla „Miśka”, najbardziej znanego kibola Wisły, zatrzymanego w czwartek na terenie Włoch. Łódzki klub się odcina.
Słowa „Misiek, trzymaj się” i herb Towarzystwa Sportowego Wisła Kraków pojawiły się na płachcie powieszonej za bramką. W tym sektorze zasiadają najzagorzalsi fani Widzewa, którzy mają zgodę z Ruchem Chorzów i układ chuligański z Wisłą Kraków.
„Misiek” swoją karierę zaczął 20 lat temu, gdy podczas meczu Wisły w europejskich pucharach rzucił nożem w głowę Dina Baggio, piłkarza włoskiej Parmy. Od kilku lat Wisła wynajmuje mu pomieszczenia, w którym Paweł M. prowadzi siłownię White Star Power.
„Misiek” od maja był poszukiwany listem gończym za przestępstwa. Uciekł do Włoch, ale jest już w areszcie. 20 września pod Rzymem ujęli go funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji. Paweł M. niedługo usłyszy zarzuty kierowania grupą przestępczą oraz udział w brutalnym pobiciu dwóch mężczyzn.
Widzew nie chce mieć nic wspólnego
W sobotę słowa „wsparcia” dla gangstera pojawiły się na meczu Widzewa z Siarką Tarnobrzeg, który oglądało prawie 17 tysięcy widzów. Na trybunie za bramką zawisła duża płachta z napisem „Misiek, trzymaj się” i herbem Białej Gwiazdy. Wywiesili ją kibole z Łodzi, którzy mają układ z tymi działającymi wokół Wisły.
W poniedziałek na transparent zareagowały władze Widzewa. Piszą w nim, że odcinają się od wszystkich transparentów sugerujących poparcie dla osób mających konflikt z prawem, na których ciążą poważne zarzuty prokuratorskie.
„Klub jest przeciwny tego typu incydentom, które niepotrzebnie odciągają uwagę od widowiskowych występów drużyny walczącej o awans i wspaniałego dopingu wypełnionych po brzegi trybun. Jesteśmy przekonani, że zdecydowana większość kibiców Widzewa jest za tym, by doping na stadionie był związany wyłącznie z wydarzeniami na boisku i dotyczył przede wszystkim klubu z al. Piłsudskiego” – czytamy w komunikacie.
Klub zaapelował, by podobne transparenty nie pojawiały się na stadionie w przyszłości.