Wisła Kraków. Angel Rodado jak Tomasz Frankowski w 2002 roku. Czy latem będzie musiał odejść?

fot. Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl

Angel Rodado strzelał gole w sześciu ostatnich meczach Wisły Kraków i dokonał tego, co Tomasz Frankowski w 2002 roku. Jeżeli Hiszpan trafi do siatki w sobotę w Katowicach, wyrówna osiągnięcie Marka Zieńczuka sprzed 17 lat.

Gdyby Wisła była Angelem Rodado, awans do ekstraklasy miałaby w kieszeni. Hiszpański napastnik z 19 trafieniami jest zdecydowanie najskuteczniejszym piłkarzem I ligi (Karol Czubak z Arki Gdynia i Łukasz Sekulski z Wisły Płock mają cztery trafienia mniej). Cztery gole dołożył w Pucharze Polski, w tym decydującego o zwycięstwie w finale na początku dogrywki z Pogonią Szczecin.

Maszyna do strzelania goli

Rodado od 23 kwietnia jest najskuteczniejszym obcokrajowcem w historii Wisły. Strzelając przeciwko Resovii swojego 29. gola, wyprzedził Bułgara Cwetana Genkowa, który reprezentował barwy Białej Gwiazdy w latach 2011-2013. Zimą został wybrany najlepszym piłkarzem Małopolski, a 2 maja najlepszym zawodnikiem finału Pucharu Polski. W sobotnim meczu z Lechią Gdańsk (3:4) zdobył pięknego gola z rzutu wolnego i wykorzystał rzut karny. Był to już szósty z rzędu mecz, w którym pokonywał bramkarza. Na jego liście są Znicz Pruszków, Resovia, Podbeskidzie Bielsko-Biała, Pogoń Szczecin (puchar), Zagłębie Sosnowiec i Lechia. Po raz ostatni w barwach Wisły dokonał tego Tomasz Frankowski od kwietnia do maja 2002 roku. Były reprezentant Polski i czterokrotny król strzelców ekstraklasy trafiał przeciwko Polonii i Legii Warszawa, GKS-owi Katowice, i Amice Wronki (po dwa mecze). Jeżeli w sobotę Rodado uda się pokonać bramkarza GKS-u Katowice, to będzie pierwszym piłkarzem Wisły od 2007 roku, którzy strzelił gole w sześciu z rzędu meczach w lidze. Wtedy niezwykłą skuteczność miał Marek Zieńczuk.

Napastnik został nowym ulubieńcem trybun po odejściu Luisa Fernandeza. Wszedł w też jego buty, stając się najskuteczniejszym zawodnikiem Wisły. To jednak inny piłkarz i człowiek. Choć często jest aktorem numerem jeden w sportowych widowiskach, nie gra na siebie, ale mocno pracuje dla zespołu. Ma też dobry wpływ na nastroje panujące w szatni. Bardzo przeżywa niepowodzenia. Jego wielkie rozczarowanie porażką z Lechią, mimo jego dubletu, ukazuje zdjęcie Krzysztofa Porębskiego z agencji Press Focus. Zmęczonego 27-latka pocieszał po tym spotkaniu Jarosław Krzoska, kierownik drużyny.


Wisła Kraków. Angel Rodado odejdzie?

Rodado gra w Wiśle od sierpnia 2022 roku. Zaczął fantastycznie, potem brakowało mu liczb, a od ponad roku jest maszyną do strzelania goli. Dziś kibice krakowskiego klubu powiedzą, że warto było na niego czekać. Pamiętają przedłużające się rozmowy w sprawie jego przejścia do Wisły, z których musiał się tłumaczyć Jerzy Brzęczek. Były selekcjoner pod Wawelem sporo przegrał, od tego czasu nie znalazł pracy jako trener, ale z Rodado mu się udało.

Piłkarza obowiązuje z klubem
umowa do 30 czerwca 2025. Jeżeli Wisła nie wróci do ekstraklasy, latem piłkarz może zmienić klub. Będzie mógł wykorzystać swoje pięć minut i wywalczyć lepszy kontrakt w innym miejscu. Niekoniecznie może tego chcieć za wszelką cenę, ale w przypadku pozostania w I lidze krakowianie mogą zostać zmuszeni do sprzedaży kilku piłkarzy, a Rodado jest dziś największą gwiazdą zespołu i I ligi. Już zimą pojawiały się informacje o zainteresowaniu Lecha Poznań. W przypadku wejścia drużyny do elity, nikogo nie zdziwi, że Rodado zostanie w Wiśle na długie lata, bo czuje się w niej bardzo dobrze.


REKLAMA
REKLAMA