Wisła poza strefą spadkową! Kolejne zwycięstwo

fot. KP

Dobra passa krakowskiej Wisły została podtrzymana. Biała Gwiazda odniosła drugie  w tym sezonie wyjazdowe zwycięstwo, pokonując w Lubinie tamtejsze Zagłębie 1:0. Po ponad trzech miesiącach krakowianie opuścili strefę spadkową.

Aby Wisła Kraków wydostała się ze strefy spadkowej w 22. kolejce musiały wydarzyć się dwie rzeczy. Krakowianie musieli pokonać na wyjeździe Zagłębie Lubin, a Korona Kielce w Białymstoku nie mogła wygrać z Jagiellonią. Choć trener Artur Skowronek przed meczem zapowiadał, że on i jego piłkarze muszą patrzeć wyłącznie na siebie, to jego podopieczni na boisko w Lubinie mogli wybiec z ogromnymi nadziejami. Bezbramkowy remis Korony z Jagiellonią sprawił, że wszystko faktycznie było już tylko i wyłącznie w nogach ekipy z ulicy Reymonta.

Wyjazdy jak dotąd nie były jednak mocną stroną Białej Gwiazdy. Na terenie rywala wiślacy wygrali raz. Tuż przed końcem rundy zimowej w Łodzi udało im się pokonać ŁKS. Na obcym terenie krakowianie wywalczyli zaledwie pięć punktów, a do zgarnięcia było ich aż 33.

Po niedzielnym zwycięstwie nad Zagłębiem podopieczni trenera Artura Skowronka poprawili swoje statystyki. Odnieśli drugie wyjazdowe zwycięstwo, podtrzymali serię zwycięstw, która wynosi już cztery i mogli odetchnąć, bo po długim czasie w końcu zdołali opuścić miejsce zagrożone spadkiem.

W strefie spadkowej Biała Gwiazda spędziła ponad trzy miesiące. Od 15. kolejki po porażce z Arką Gdynia nad krakowianami wisiało widmo spadku. Trzynaste miejsce w ligowej tabeli nikomu w tej części sezonu nie zagwarantuje jeszcze utrzymania, ale seria czterech zwycięstw z rzędu i kapitalny początek piłkarskiej wiosny może napawać fanów krakowskiego klubu lekkim optymizmem.

Wielka zmiana

Przed tygodniem Wisła zaprezentowała się z bardzo dobrej strony i co najważniejsze była skuteczna. W pięknym stylu wygrała z Jagiellonią 3:0. Duży wkład w to efektowne zwycięstwo miała trójka nowych zawodników - Alon Turgeman zdobył w debiucie bramkę, a Hebert Silva Santos i Gieorgij Żukow byli mocnymi punktami krakowskiej drużyny. Brazylijczyk niestety nabawił się urazu łydki i w Lubinie nie wystąpił. Trener Skowronek w starciu z Zagłębiem nie mógł skorzystać również z usług kontuzjowanego Pawła Brożka.

Najlepszego snajpera Białej Gwiazdy próbował zastąpić Turgeman. Izraelczyk w pierwszym kwadransie miał dwie niezłe sytuacje. Wpierw piłkę do nowego napastnika Wisły dogrywał Jakub Błaszczykowski, lecz pewną interwencją popisał się Konrad Forenc. Chwilę później Turgeman próbował uderzać z jedenastu metrów, lecz jego strzał skutecznie został zablokowany.

Jeszcze przed przerwą bramkarz gospodarzy musiał nieco się wysilić. W 31. minucie Kamil Wojtkowski wbiegł w pole karne, lecz widząc, że w lepszej sytuacji na oddanie strzału znajdował się Maciej Sadlok, to wycofał do niego piłkę. Obrońca Wisły przełożył futbolówkę na drugą nogę i uderzył na bliższy słupek. Czujny w bramce był jednak Forenc. Tuż przed przerwą Sadlok huknął z dystansu, ale piłka nie zdołała wpaść do bramki.

W pierwszej połowie przewaga była po stronie krakowian, lecz póki co nie przekładało się to na sytuacje. Wisła miała tylko jeden celny strzał. W tej statystyce Zagłębie było jeszcze gorsze. Gospodarze mieli dwie groźne sytuacje, po których mógł paść gol. W pierwszej uderzenie Sasy Żivca zablokował Lukas Klemenz. Chwilę później Bartosz Białek posłał futbolówkę nad poprzeczką.

Po zwycięstwo

Po zmianie stron gra nieco się zaostrzyła zwłaszcza za sprawą Wojtkowskiego, który kilka razy ostro potraktował rywali. W 56. minucie młody gracz Wisły wyprostowaną nogą zaatakował Bartosza Slisza. Sędzia łagodnie potraktował zawodnika gości i pokazał mu tylko żółtą kartkę. Było to czwarte upomnienie pomocnika krakowian, a to oznacza, że zabraknie go za tydzień w meczu przeciwko Koronie.

Niespełna dziesięć minut później Sadlok, który w tym meczu miał swoje sytuacje, tym razem świetnie wypatrzył w polu karnym Vukana Savićevicia. Reprezentant Czarnogóry stał tyłem do bramki, lecz mimo to zdołał oddać strzał i umieścił piłkę w siatce.

Bohaterem krakowskiej ekipy został obok strzelca bramki - Rafał Janicki. Obrońca krakowian idealnie zaasekurował Michała Buchalika podczas rzutu rożnego dla Zagłębia. Lubinianie wznowili grę z narożnika boiska, Lubomir Guldan głową skierował piłkę do bramki i w ostatniej chwili zablokował ją stojący na linii bramkowej Janicki.

Zagłębie Lubin – Wisła Kraków 0:1 (0:0)

Bramka: Savićević (64.).

Zagłębie: Forenc – Czerwiński, Kopacz, Guldan, Balić – Tosik (73. Szysz), Slisz – Starzyński,  Żivec (74. Tajti), Bohar – Białek.

Wisła: Buchalik – Burliga (46. Niepsuj), Klemenz, Janicki, Sadlok – Żukow, Basha – Błaszczykowski, Savićević (76. Kuveljić), Wojtkowski – Turgeman (81. Buksa).

Żółte kartki: Wojtkowski, Savićević.

Sędziował Krzysztof Jakubik (Siedlce).

News will be here