2300 osób ma wystartować w imprezie triathlonowej pod marką Ironmana, której jedna z edycji odbędzie się 3 sierpnia w Krakowie . Sportowcy będą pływać, jeździć na rowerach i biegać.
– Ironman to ponad 200 wydarzeń na całym świecie, półmilionowa społeczność bawi się w triathlon. Bawi się, czyli podróżuje po świecie, odwiedza piękne miasta, zwiedza je i rywalizuje sportowo. Kraków to najbardziej rozpoznawalne polskie miasto na świecie – mówi Michał Drelich, dyrektor Ironman Poland, który tłumaczył, dlaczego Ironman przenosi się z Gdyni do Krakowa. Atutami naszego miasta są także: dobre skomunikowanie ze światem (lotniska w Balicach i w ościennych województwach) i baza hotelowa.
Zakrzówek odkryciem organizatorów
Wiceprezydent Krakowa Łukasz Sęk przypomniał, że miasto przymierzało się do organizacji własnej imprezy triathlonowej, w 2023 roku dyscyplina była w programie III Igrzysk Europejskich, ale zasadniczo omijała stolicę Małopolski. – Gdy pojawiła się propozycja organizacji imprezy pod marką Ironmana, byliśmy przekonani od samego początku. Jestem pewny, że będzie to wydarzenie numer jeden w Polsce. Po nieoficjalnych informacjach, które przedostawały się do mediów, było widać, że zainteresowanie jest olbrzymie, a będzie tylko rosło – uważa Sęk.
Uczestnicy Ironman 70.3 Kraków będą musieli przepłynąć 1,9 km, przejechać 90 km na rowerze i przebiec 21 km. Rozpoczną w wodach Zakrzówka, następnie przesiądą się na rowery i pojadą do Bochni. Tam zawrócą, by powrócić do Krakowa. Na Bulwarach Wiślanych rozpocznie się bieg (trasa oparta o bulwary), z metą na Rynku Głównym.
Organizatorzy planują udział 2 tys. osób indywidualnych i 100 trzyosobowych sztafet. – Absolutnym odkryciem jest Zakrzówek, bo wcześniej nie znałem tego miejsca. Mieliśmy inną koncepcję na pływanie, ale Kraków zaproponował Zakrzówek – mówi Drelich.
Zapisy ruszą 7 stycznia.
Nie zmieniają się lokalizacje dwóch innych odsłon tegorocznej edycji Ironman. 8 czerwca triathloniści przyjadą do Poznania, a 7 września będą rywalizować w Warszawie. W Gdyni impreza odbywała się od 2013 roku.
Nie jest tajemnicą, że organizacja zawodów na dystansie Ironman to także utrudnienia dla mieszkańców. „Ostatnia edycja międzynarodowych zawodów triatlonowych rozgrzała emocje wokół organizacji. W pierwszych dniach sierpnia ruch samochodowy w Gdyni był sparaliżowany. To nie była nowa sytuacja w mieście, dlatego dyskusja na temat kontynuacji takich zawodów jak Ironman 70.3 jest gorąca” – pisał portal zawszepomorze.pl.