Drużynowy mistrz świata z Lahti odebrał nagrodę „Solidarni w sporcie” przyznawaną przez Małopolską Solidarność. – Ta statuetka będzie zajmowała ważne miejsce na mojej półce z nagrodami – przyznał skoczek narciarski.
Między treningami i meczem siatkówki
Region Małopolski NSZZ Solidarność od 1996 roku nagradza sportowców, działaczy, trenerów i ludzi sportu, którzy zachowując nienaganną postawę moralną przestrzegają zasad fairplay, a pokonując trudności w życiu osobistym i sportowym potrafią je przezwyciężyć i osiągać dobre wyniki sportowe.
Wśród wielu wyróżnionych za rok 2016 był Maciej Kot. Skoczek, ze względu na napięty terminarz startu, nie mógł odebrać nagrody w lutym. – Zależało mi jednak na tym, by zrobić to osobiście, więc jestem teraz. Dwa dni spędzam w Krakowie, potem jadę na mecz charytatywny do Szczecina, a stamtąd na kolejne treningi w Austrii – przyznał absolwent krakowskiej Akademii Wychowania Fizycznego.
Prawy człowiek i sportowiec
W uzasadnieniu przyznania nagrody Kotowi możemy przeczytać: Zwycięzca letniego cyklu FIS Grand Prix. Wygrał pięć z sześciu konkursów, w których startował. Wygrywał również zawody Pucharu Świata. Przez wiele lat z wielką chęcią startował w Pucharze Solidarności w skokach na Wielkiej Krokwi. Niezwykle skromny i prawy człowiek i sportowiec. Wierzymy głęboko, że dni jego największych sukcesów wkrótce przyjdą”.