Nawet pół roku opóźnienia może mieć miejska inwestycja na terenach Hutnika przy ulicy Ptaszyckiego. Klub liczył, że z nowego boiska ze sztuczną nawierzchnią piłkarze akademii i innych klubów będą mogli korzystać jeszcze tej zimy. Nic z tego – prace toczą się w ślimaczym tempie i umowa z wykonawcą została przedłużona do końca maja.
Działaczy Hutnika bardzo ucieszyła inwestycja nadzorowana przez Zarząd Infrastruktury Sportowej. Nie było jej w budżecie na 2021 rok, ale później w jednostce wygospodarowali 4,5 mln zł na rozwój infrastruktury przy ulicy Ptaszyckiego.
Budowa drugiego w kompleksie Hutnika boiska ze sztuczną nawierzchnią (wymiary 110x70m), oświetleniem i trybuną na 200 osób rozpoczęła się kilka miesięcy temu. Umowa z wykonawcą, Przedsiębiorstwem Wielobranżowym Gretasport Iwona Stańczyk z Dąbrowy Górniczej, została podpisana do 15 grudnia. Także na początku września, gdy znikała naturalna nawierzchnia jednego z boisk, na stronie urzędu miasta pojawił się komunikat, w którym zapewniano, że „jeszcze w tym roku Hutnik Kraków zyska nowoczesne boisko sportowe ze sztuczną trawą”.
Osoby, które na bieżąco odwiedzały okolice budowy, od tygodni przeczuwały, że termin nie zostanie dotrzymany. Jak usłyszeliśmy, krzątało się kilku robotników lub nie było ich wcale. 4 stycznia po południu, gdy pojechaliśmy w to miejsce, nic się nie działo. Jak dziś wygląda boisko, które miało powstać do 15 grudnia? Podłoże jest utwardzone, ale rolki z trawą wciąż leżą obok. Nie ma ogrodzenia.
W Zarządzie Infrastruktury Sportowej zapytaliśmy, kiedy boisko zostanie oddane i czy wykonawca – który na swojej stronie internetowej chwali się terminowością – musi liczyć się z karami umownymi.
– Ze względu na warunki pogodowe oraz sytuację związaną z pandemią koronawirusa, umowa z wykonawcą boiska sportowego ze sztuczną trawą wraz z infrastrukturą techniczną została przedłużona do 31 maja 2022 roku. Tym samym, nie zostaną naliczone kary umowne – odpowiedział Mateusz Chwajoł z Działu Komunikacji w ZIS.
– Zakończenie prac przy realizacji inwestycji planowane jest w pierwszym kwartale 2022 roku, jeżeli pozwolą na to warunki atmosferyczne – dodał Chwajoł.
– Współpraca z ZIS układa się bardzo dobrze. Cieszymy się, że co roku możemy liczyć na kilka inwestycji w hali i naszym kompleksie boisk. Opóźnienie oddania drugiego boiska ze sztuczną nawierzchnią jest jednak – nie tylko dla nas – bardzo złą wiadomością – nie kryje Artur Trębacz, prezes Hutnika.
Stowarzyszenie, otrzymawszy obietnicę oddania boiska na przełomie roku, nie zarezerwowało hal sportowych na okres zimowy dla części drużyn akademii.
– W Krakowie o wolną halę jest bardzo trudno, więc nie chcieliśmy blokować miejsca innym i ponosić kosztów, skoro będziemy mieć kolejne boisko. Teraz żadnej hali nie znajdziemy, musimy upchnąć wszystkie drużyny na jednym boisku – mówi Trębacz.
Problem będą mieć też inne kluby, które zarezerwowały terminy na rozgrywanie zimowych sparingów.