Zaplanowane na godzinę 17.30 spotkanie 2. kolejki ekstraklasy pomiędzy Cracovią i Koroną Kielce rozpoczęło się z opóźnieniem. Wszystko przez burzę, która nadeszła nad Kraków.
Piłkarze z opóźnieniem wyszli na murawę, kibice pochowali się na najwyższych rzędach trybun, a niektórzy dziennikarze musieli zmienić miejsce. Potężna burza, która przeszła w sobotnie popołudnie nad Krakowem, opóźniła rozpoczęcie spotkania Pasów z beniaminkiem ekstraklasy. Sędzia gwizdnął po raz pierwszy o godzinie 17:45. Na burzę zapowiadało się od kilku godzin. W końcu zrobiło się ciemno i lunęło, przez chwilę padał grad. Około 17:30 zaczęło się przejaśniać, arbiter wyszedł sprawdzić stan murawy. Woda szybko znalazło ujście i można było rozpoczęć pierwszy w tym sezonie mecz ekstraklasy w Krakowie.