Od 4 listopada, przez pięć miesięcy, na podziemnym parkingu hali przy ul. Lema znów będą działać dwa tory do curlingu. Poprzedni sezon pokazał, że jest to sport, którego Małopolanie chcą spróbować.
W ubiegłym roku tory lodowe na parkingu Tauron Areny zostały otwarte tuż przed Bożym Narodzeniem. Tym razem Krakowski Klub Curlingowy, bogatszy o doświadczenia, zapowiedział otwarcie już na 4 listopada. Zakończenie sezonu planowane jest w pierwszych dniach kwietnia. Można już jednak dokonywać rezerwacji terminów. Osoby, które nie zbiorą większej grupy, mają możliwość zakupu biletów na zajęcia otwarte na małym torze. Te treningi odbywają się w każdą sobotę i niedzielę od godziny 14 do 16. Nowością jest możliwość wykupienia karnetów i voucherów.
Zapytaliśmy organizatorów o liczbę osób, które skorzystały z torów minionej zimy. Ewa Głazek z KKC poinformowała nas, że podanie takich danych jest niemożliwe, ponieważ nie prowadzili aż tak dokładnych statystyk. Znamy jednak liczbę wejść, czyli rezerwacji toru.
– Były ich 2632, zaś najwięcej w marcu – 964 – tłumaczy Ewa Głazek, która podkreśla, że to jedyne tory curlingowe w Małopolsce.
Duży tor jest pełnowymiarowy, zgodny z przepisami. Mniejszy, zwężony do 2,7 m, nadaje się do nauki curlingu, zabawy i treningu, natomiast trudniej na nim rozegrać mecz. Dyscypliną olimpijską w Krakowie interesują się m.in. osoby, które chciałyby spróbować czegoś nowego. Jest to też popularna forma integracji, na przykład w ramach wieczoru kawalerskiego.
Curling w Krakowie
– Curling to sport, którego może spróbować każdy niezależnie od wieku, kondycji, płci, sprawności. Co więcej, jest świetną formą integracji i dobrej zabawy – przekonywała w ubiegłym roku w rozmowie z LoveKraków.pl Agnieszka Wojtysiak z Krakowskiego Klubu Curlingowego.
Początki curlingu w Krakowie to rok 2002, kiedy odbyło się zebranie założycielskie. Po kilku miesiącach dopełniania formalności, w marcu 2003 został zarejestrowany KKC. Jego prezesem jest Krzysztof Kawecki. Przez lata treningi odbywały się na bardzo obleganym lodowisku Cracovii.
Obiekt w Płaszowie na razie nie powstaje
Środowisko curlingowe otrzymało obietnicę dwóch całorocznych torów w centrum sportów zimowym w Płaszowie. Inwestycja, która miała się zakończyć na przełomie 2023 i 2024 roku, została wstrzymana z powodu galopującej inflacji, co przełożyło się na wysokie oferty w przetargach. Zarząd Infrastruktury Sportowej zamierzał przeznaczyć na zadanie niespełna 61 mln zł, a dwie firmy zaproponowały ponad 100 mln zł. Postępowanie zostało unieważnione na początku tego roku i na razie nie ogłoszono kolejnego.