Wisła prowadziła do przerwy 1:0 i może nie tłamsiła rywala, ale zasłużenie miała przewagę. W drugiej połowie nie przypominała drużyny z dwóch poprzednich meczów pod wodzą Mariusza Jopa i straciła gola. Szalę zwycięstwa przechyliła dopiero w doliczonym czasie.
Bez fajerwerków, ale pod kontrolą
Przed rywalizacją z Polonią minutą ciszy uczczono pamięć Wojciecha Łazarka, który zmarł 13 grudnia w wieku 86 lat. Były selekcjoner reprezentacji prowadził zespół Wisły w latach 1998-1998 i w 2000 roku, był także dyrektorem sportowym. Kibice gospodarzy skandowali jego imię i nazwisko, a także pseudonim – „Baryła”. Początek był dość rwany, drużyny nie potrafiły złapać odpowiedniego rytmu. Piłka co chwilę była w krótkim posiadaniu raz jednej, raz drugiej ekipy. Gdy gospodarzom udało się nieco dłużej pograć na połowie rywala, Angel Rodado w 18. minucie wykorzystał swoją drugą sytuację, uderzając z kilku metrów po płaskim podaniu Goku z prawej strony.
Wisła Kraków – Polonia Warszawa 2:1. Długa niemoc gospodarzy
Do przerwy gospodarze nie stworzyli już klarownej sytuacji na podwyższenie prowadzenia, ale Polonia też nie zaistniała w ataku. Beniaminek początkowo próbował budować akcje od bramkarza, jednak kilka strat po dobrym pressingu wiślaków zmusiło go do zmiany strategii. Po zmianie stron goście stworzyli swoją najlepszą sytuację. Udało im się wykorzystać złe ustawienie w obronie i sam na sam z Kamilem Brodą wyszedł Szymon Kobusiński. Bramkarz wygrał pojedynek i dodatkowo ucierpiał, ale po krótkiej przerwie był gotowy do gry. Zawodnicy Białej Gwiazdy źle weszli w drugą połowę, byli spóźnieni, przegrywali walkę. Jop po kwadransie postanowił dać zespołowi impuls z ławki, wpuszczając Bartosz Talara, Mikiego Villara i Szymona Sobczaka.
Zmiany niewiele dały i Polonia po prostu wyglądała lepiej. W 77. minucie Polonia wyrównała z rzutu karnego, który pewnie wykorzystał Kobusiński. Rezerwowy Bartosz Biedrzycki popędził lewą stroną, minął dwóch zawodników gospodarzy i podał do napastnika, którego kopnął Joseph Colley. 11 minut później krakowianie mieli sytuację na 2:1, ale fatalnie ją wykończyli. Ich starania z doliczonego czasu przyniosły drugiego gola Rodado (głową po dośrodkowaniu Villara) i eksplozję radości kibiców.
Zarząd przedstawi sytuację
Na poniedziałek 18 grudnia Wisła zwołała Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy. Zarząd spółki przedstawi na nim sprawozdanie z działalności i sprawozdanie finansowe za okres 1.07.2022-30.06 2023, czyli czas, w którym klub musiał funkcjonować w pierwszoligowych realiach. Wśród akcjonariuszu Białej Gwiazdy” jest wielu kibiców, którzy posiadają drobne pakiety (w sumie 8,22 procent) z emisji przeprowadzonej w 2019 i 2020 roku.
Wisła Kraków Polonia Warszawa 2:1 (1:0)
Bramki: Rodado (18., 90.) – Kobusiński (77., karny).
Wisła: Broda – Jaroch, Uryga, Colley, Szot – Gogół (84. Krzyżanowski), Carbo – Baena (63. Villar.), Alfaro (63. Sobczak), Goku (63. Talar) – Rodado.
Polonia: Lemanowicz – Majsterek, Grudniewski, Kowalski-Haberek – Zawistowski, Koton, Ochronczuk (64. Marciniec), Fadecki (64. Biedrzycki) – Bajdur (81. Michalski), Kluska (64. Kluska) – Kobusiński (85. Wojciechowski).
Żółte kartki: Colley – Ochronczuk.
Sędziował Leszek Lewandowski (Zabrze).