W debiucie trenera Dariusza Marca Wieczysta Kraków potrafiła zepchnąć rezerwy Cracovii do defensywy, ale mecz z liderem tabeli skończyła tylko z punktem. Gospodarze razili nieskutecznością, a swoje dołożył sędzia. Druga drużyna Pasów wciąż jest niepokonana i po rozegraniu siedmiu kolejek ma na koncie 17 punktów. Żółto-czarni na tym etapie sezonu tracą do pierwszego miejsca pięć punktów.
Na początku lepsza była Cracovia, natomiast po przerwie zespół Wojciecha Ankowskiego głównie się bronił. Żółto-czarni w drugiej części domagali się dwóch rzutów karnych za zagrania piłki ręką, jednak sędzia Tomasz Tatarzyński pozostawał niewzruszony. Arbiter z Krakowa podyktował za to jedenastkę, gdy piłka trafiła gracza Cracovii... w głowę. Okazję na gola pewnie wykorzystał Radosław Majewski.
Dla gości w pierwszym kwadransie trafił Kacper Jodłowski, który z bliska pokonał Bartosza Plewkę. Bramkarz popisał się w tej akcji instynktowną interwencją przy pierwszym strzale, ale przy uderzeniu Jodłowskiego był już bezradny. W sobotę w żółto-czarnych zadebiutował nie tylko nowy szkoleniowiec. W drugiej połowie na boisko weszli środkowy obrońca Daniel Hoyo-Kowalski (wypożyczony z Wisły Kraków) i hiszpański skrzydłowy Manuel Torres. Zabrakło z kolei kapitana gospodarzy Sławomira Peszki, który jest kontuzjowany.
Wieczysta Kraków – Cracovia II 1:1 (1:1)
Bramki: Majewski (85.) – Jodłowski (14.).