Cracovia nie strzeliła gola i przegrała z Zagłębiem Lubin 0:1, ale akcja Teddy Bear Game, przeniesiona na piłkarskie boisko z meczow hokeja, i tak miała swoje miejsce. Kibice rzucili na murawę przyniesione na stadion mastkotki po końcowym gwizdku. Teraz trafią do pacjentów Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu i podopiecznych domów dziecka.
- Liczyliśmy się, że stanie się to po naszej bramce w trakcie gry, ale czasami tak bywa. Możemy tylko przeprosić za to, że kibice mogli rzucić pluszaki po straconej przez nas bramce, a nie strzelonej - skomentował po końcowym gwizdku trener Cracovii Jacek Zieliński.