Cracovia zdobyła trzy punkty, ale zagrała bez polotu

Cracovia wygrała drugi mecz z rzędu fot. Paweł Sułkowski/LoveKraków.pl

Wisła Płock w dwóch ostatnich spotkaniach zmierzyła się z krakowskim drużynami. Najpierw u siebie przegrała z Wisłą 2:3, a w piątek uległa przy Kałuży Cracovii 0:1. Mecz był trudny do oglądania.

Wydarzenie: Cracovia wygrała drugi mecz z rzędu, ale nie grała tak dobrze jak dwa tygodnie temu. Gospodarze mieli dużo szczęścia, bo rywale przy wyniku 0:0 nie wykorzystali karnego. O stylu jednak nikt za chwilę nie będzie pamiętał. Fakty są takie, że zespół Jacka Zielińskiego ma już 16 punktów i zbliża się do drużyn z czołówki.

Bohater: Ponad rok na kolejną bramkę w ekstraklasie czekał Jakub Wójcicki. Prawy obrońca jest bardzo chwalony, zalicza asysty. Po meczu z Koroną prezes Cracovii polecał go nawet do reprezentacji Polski. 28-latek strzelił jedynego gola w meczu w 55. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę w światło bramki posłał głową Krzysztof Piątek, ale kapitalnie odbił ją bramkarz gości. Był jednak bezradny przy dobitce Wójcickiego.

Rozczarowanie: Dominik Furman jest czołowym zawodnikiem Wisły Płock, ale w tym sezonie nie strzelił już dwóch karnych. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podchodził już cztery razy, ale skuteczność ma tylko pięćdziesięcioprocentową. Były reprezentant Polski w Krakowie nie trafił nawet w bramkę, uderzając piłkę wysoko nad poprzeczką. „Jedenastkę” dla gości sędzia podyktował po faulu Piotra Malarczyka na Dymitarze Ilievie.

Warto zwrócić uwagę: Trener Jacek Zieliński wystawił dokładnie taki sam skład, jaki dwa tygodnie temu rozmontował Koronę Kielce aż 6:0. W ekipie gości, w porównaniu z przegranym 2:3 meczem z Wisłą Kraków, zaszła jedna zmiana. Na ławce usiadł Sergiej Kriwiec, a od początku szansę dostał Iliev.

- Drużyny długo się rozkręcały. Przez długi okres meczu nie brakowało kiksów i niecelnych podań, które irytowały zwłaszcza kibiców Cracovii. W 14. minucie beniaminek ciekawie rozegrał rzut wolny, ale Giorgi Merebaszwili nieco za późno uderzył i został zablokowany. Do przerwy Pasy oddały cztery celne strzały, ale Seweryn Kiełpin nie miał problemów ze złapaniem piłki.

- Drugie 45 minut Cracovia zaczęła dużo lepiej. Gdy już prowadziła, blisko podwyższenia wyniku był Marcin Budziński. Piłka, odbita jeszcze przez gracza Wisły, zatrzymała się na słupku, a następnie wyszła na rzut rożny.

- W doliczonym czasie sam na sam z Kiełpinem wyszedł Piątek, ale nawet nie trafił w bramkę.

Cracovia - Wisła Płock 1:0 (0:0)

Bramka: Wójcicki (55.).

Cracovia: Sandomierski - Wójcicki (81. Deleu), Polczak, Malarczyk, Brzyski - Covilo, Dąbrowski - Budziński, Cetnarsk (78. Jendriszek), Szczepaniak (90. Wdowiak) - Piątek.

Wisła: Kiełpin - Stępiński, Szymiński, Bożić, Sylwestrzak - Wlazło, Furman, Rogalski (85. Drozdowicz), Marebaszwili - Iiliev (59. Kriwiec), Kante (71. Reca).

Żółte kartki: Covilo, Brzyski - Rogalski, Merebaszwili, Stępiński.

Sędziował Krzysztof Jakubik (Siedlce).

 

News will be here