Francuski pomocnik nie ma już czego szukać w Wiśle

Hugo Videmont został skreślony przez trenera fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Hugo Videmont ma ważny kontrakt do 30 czerwca 2018 roku, ale u Kiko Ramireza już nie zagra. – Od miesiąca wie, że na niego nie liczę – tłumaczy trener Wisły Kraków. A piłkarz żali się, że klub ma wobec niego zaległości i może trenować tylko w siłowni.

– Muszę przyznać, że miałem konflikty chyba z wszystkimi trenerami – mówił skrzydłowy podczas zimowej prezentacji przy Reymonta. Nie wiadomo czy podpadł również Kiko Ramirezowi lub jest za słaby pod względem sportowym, ale jedno jest pewne: w Wiśle pod wodzą Hiszpana już nie zagra.

W czwartkowym wydaniu „Gazety Wyborczej” piłkarz żali się na klub. Mówi, że na początku przygotowań usłyszał od trenera i dyrektora sportowego Manuela Junco, że nie widzą go w drużynie. Twierdzi, że jest zdrowy, a może ćwiczyć tylko w siłowni. Nie zagrał również w żadnym sparingu. – To niewiarygodna sytuacja – oburza się 24-letni Francuz.

Skreślony

O sytuację piłkarza zapytaliśmy Kiko Ramireza. Twierdzi on, że Videmont może ćwiczyć z drużyną, ale ma specyficzny program treningowy. – Od miesiąca wie, że na niego nie liczę i musi przemyśleć swoją przyszłość – tłumaczy Hiszpan.

Videmont ma jeszcze rok ważnego kontraktu. Podobnie jak koledzy czeka na zapłatę zaległych pensji. Klub obiecał to zrobić w najbliższym czasie, gdy na jego kontra trafi m.in. pierwsza transza z Ekstraklasy.

Wiosną Videmont zagrał w ośmiu spotkaniach, w których zaliczył trzy asysty.

News will be here