Grali do końca! Brlek dał Wiśle zwycięstwo

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Derby Małopolski dla Wisły! Bramkarza Bruk-Betu Termalica Nieciecza dwa razy ratował słupek, ale trzy punkty zdobyli wiślacy po uderzeniu głową Chorwata Petara Brleka w 90. minucie. Po dwóch kolejkach Biała Gwiazda ma komplet punktów, a rywale zero.

Na pierwszą ekstraklasową bitwę w roli gospodarza trener Kiko Ramirez wysłał tych samych żołnierzy, którzy przed tygodniem na inaugurację pokonali w Szczecinie Pogoń 2:1. W Bruk-Becie, który u siebie uległ wicemistrzom Polski z Białegostoku 0:1, zadebiutował węgierski stoper Akos Kecskes. 21-latek został wypożyczony do zespołu Mariusza Rumaka na rok z włoskiej Atalanty Bergamo. Już w debiucie na polskich boiskach obrońca ukarany został żółtą kartką za powalenie Pawła Brożka.

Bez celnego strzału, ale z dwoma słupkami

W pierwszej połowie więcej z gry miała Wisła, ale obu drużynom nie udało się trafić w światło bramki, choć razem oddały osiem strzałów. Pierwsze trafienie wiślaków mogło być mocno przypadkowe. Carlitos dośrodkował z rzutu wolnego, ale nikt nie zmienił lotu piłki, która niespodziewanie dla bramkarza gości trafiła w słupek. W doliczonym czasie futbolówka znów obiła tę część bramki. Świetnie akcję Bruk-Betu przerwał Francisco Velez i wyprowadził kontrę Białej Gwiazdy. Uderzeniem zakończył ją Patryk Małecki, któremu do szczęścia zabrakło naprawdę niewiele.

Tak blisko, a jednocześnie daleko

Kibice widzieli piłkę w bramce również po strzale Petara Brleka. W 56. minucie młody Chorwat huknął jak z armaty. Głośne „jeeeeest” niosło się po stadionie, ale uderzenie było minimalnie niecelne. Okazję miał również Carlitos, ale doświadczony Jan Mucha nie dał się zaskoczyć jednemu z trzech Hiszpanów w wyjściowym składzie, choć uderzenie było świetne.

Paweł Brożek znów zaczął na ławce (w porównaniu do meczu w Szczecinie nastąpiła na niej jednej zmiana – Semira Stilicia, który pożegnał się z klubem, zastąpił Słowak Martin Kostal), ale kilka minut przed wejściem na murawę, gdy jeszcze się rozgrzewał, sędzia Jarosław Przybył ukarał go żółtą kartką.

Ta ostatnia minuta

W rundzie wiosennej krakowianie często strzelali gole w końcówkach. Podobnie było w piątek. W 90. minucie po dośrodkowaniu Macieja Sadloka pięknie głową uderzył Brlek i dał radość prawie 12 tysiącom kibiców.

W 3. kolejce Wisła jedzie na mecz z beniaminkiem. 28 lipca zmierzy się w Zabrzu z Górnikiem (początek o godzinie 20.30).

Wisła Kraków – Bruk-Bet Termalica Nieciecza 1:0 (0:0)

Bramka: Brlek (90.).

Wisła: Cuesta – Cywka, Głowacki, Gonzalez, Sadlok – Boguski, (64. Wojtkowski), Velez, Brlek, Małecki – Carlitos, (86. Bartosz), Ondrasek (59. Brożek).

Bruk-Bet: Mucha – Fryc, Putiwcew, Kecskes, Maksimenko – Jovanović (56. Stefanik), Kupczak – Gutkovskis (83. Guba), Piątek, Misak – Śpiączka.

Żółte kartki: Sadlok, Małecki, Brożek, Głowacki, Carlitos, Velez – Putiwcew, Kecskes, Piątek, Kupczak.

Sędziował Jarosław Przybył (Kluczbork).

News will be here