Krytyka systemu, czyli co łączy trenerów Cracovii i Ruchu

fot. LoveKraków.pl

W piątek przy Cichej w Chorzowie (godzina 20.30) zagrają drużyny, które na wiosnę znacznie obniżyły loty. O ile w Cracovii panuje względny spokój, to w Ruchu jest nerwowo z powodu problemów organizacyjnych. Trenerom zespołów nie podoba się też system ESA 37.

Wiosenne osłabienie

Niebiescy i Pasy 2015 rok kończyły odpowiednio na piątym i trzecim miejscu w tabeli. Teraz grają w grupie mistrzowskiej, ale gdyby wziąć pod uwagę tylko wiosenne mecze, to krakowianie byliby na 13., a chorzowianie na 14. miejscu. Gdy podopieczni Jacka Zielińskiego wyszarpali zwycięstwo z rewelacją wiosny Zagłębiem, wydawało się, że drużyna powoli wraca na właściwe tory. Prysznic i to bardzo zimny przyszedł jednak szybko. Porażka 0:4 w Warszawie z Legią, która wiosną nie gra przecież rewelacyjnie, bo w czwartek przegrała 0:2 w Lubinie.

W Ruchu problemów jest jeszcze więcej. Te sportowe schodzą na dalszy plan, bo na boisku zespół na pewno utrzymał się w lidze, gdyż gra w czołowej ósemce. Gorzej, jeżeli chodzi o organizację i finanse. Klub poprosił miasto o 18 milionów pożyczki, ale są kłopoty z jej przyznaniem. Do tego prezydentowi Chorzowa nie podoba się to, jak 14-krotnym mistrzem Polski zarządza prezes Dariusz Smagorowicz. Niebiescy są nad przepaścią.

Waldemar Fornalik nie może być jednak usatysfakcjonowany wynikami drużyny. Choć Niebiescy potrafili przed własną publicznością zatrzymać Legię, to nie potrafią w lidze wygrać od 7 marca.

Krytycy systemu

Trenerów Waldemara Fornalika oraz Jacka Zielińskiego łączy nie tylko to, że obaj pracują (pracowali) przy Cichej. Obu nie do końca podoba się formuła rozgrywek ekstraklasy, kiedy po 30. kolejkach punkty są dzielone.

– To złe rozwiązanie. Spójrzmy na układ tabeli. Po sezonie zasadniczym Podbeskidzie miało 38 punktów, a Górnik 25. To 13 oczek różnicy. Wydaje się, że w siedmiu meczach nie można roztrwonić takiej przewagi. Dzisiaj wszystko jest możliwe. To nie jest zgodne z duchem sportu. Najwięcej zabiera się tym, którzy zdobyli najwięcej, a najmniej tym, którzy punktowali najsłabiej. Dla mnie to jest paradoks. Ktoś powie, że takie przyjęto zasady i każdy je znał, natomiast nikt nie zadał jednego pytania w środowisku trenerskim, jak to powinno wyglądać i jakie dostrzegamy w tej reformie plusy i minusy – podkreśla były selekcjoner reprezentacji.

Proponuje również, by rozważyć wyzerowanie liczby żółtych kartek, bo w tej chwili co kolejkę wypada trenerom nawet kilku zawodników. – Zagrajmy w rundzie finałowej tak, jak na turniejach mistrzowskich, gdzie pauzuje się po dwóch kartkach.

Sporo uwag do systemu ESA 37 ma także Jacek Zieliński, o czym mówił wielokrotnie. – Jestem przeciwnikiem podziału punktów. Z tego się nie wycofam. Natomiast jeśli chodzi o podział tabeli, to nie jest to żaden problem. Podział na grupy silniejszą i słabsza zawsze dodaje kolorytu lidze. Jestem przeciwnikiem tego, by miesiąc decydował o siedmiu - ośmiu miesiącach pracy – mówi 55-letni trener.

Ku pamięci legendy

Ruch chce dziś wygrać dla Gerarda Cieślika. Legendarny, nieżyjący już napastnik Niebieskich, urodził się 29 kwietnia 1927 roku. Mecz poprowadzi Tomasz Kwiatkowski z Warszawy.

News will be here