Mączyński postawił Wiśle warunek. Legia uzupełniła ofertę

fot. Paulina Frączek/LoveKraków.pl

Atmosfera w relacjach klub-zawodnik jest tak napięta, że Wisła coraz mocniej przychyla się do sprzedaży Krzysztofa Mączyńskiego do Legii Warszawa. Mistrzowie Polski przysłali na Reymonta nową ofertę i proponują Wiśle m.in. dodatkowe bonusy w momencie awansu Legii do... 1/8 finału Ligi Mistrzów.

Chce tyle, co daje Legia

Mączyński wyszedł w pierwszym składzie na sobotni sparing z Odrą Opole (2:0). Po meczu spotkał się z dyrektorem sportowym Manuelem Junco. Wcześniej propozycję przedłużenia kontraktu dającego mu dużą podwyżkę odrzucił ustami swojego menedżera. W rozmowie z Junco reprezentant Polski powiedział, że przedłuży kontrakt pod warunkiem, że Wisła zagwarantuje mu taki sam kontrakt jak Legia. Po raz kolejny powtórzył, że jeżeli nie otrzyma zgody na transfer, to z nowym pracodawcą podpisze umowę w styczniu i latem odejdzie za darmo.

W tej chwili tylko Legia jest poważnie zainteresowana usługami 30-latka. Najpierw przysłała ofertę opiewającą na 300 tysięcy euro, a następnie podwyższyła kwotę o 100 tysięcy. W międzyczasie na stole pojawiła się propozycja Jagiellonii Białystok, ale była ona niższa od pierwszej przedstawionej przez mistrzów Polski.

Dodatkowe pieniądze za fazę pucharową LM

W poniedziałek Legia przysłała nową propozycję. Kwota została ta sama, ale zaproponowała dodatkowe bonusy i oddanie Wiśle jednego ze swoich piłkarzy. Na papierze oferta wygląda lepiej, ale w rzeczywistości trudno byłoby Wiśle odnieść realne korzyści. Warszawianie zaproponowali Białej Gwieździe dodatkowe pieniądze w momencie awansu drużyny do 1/8 finału Ligi Mistrzów. W tym momencie, gdy klub ze stolicy sprzedał najlepszego zawodnika – Vadisa Odjidję-Ofoe – trudno powiedzieć, czy Legii uda się powtórzyć sukces sprzed roku i awansować do fazy grupowej LM, a co dopiero wyjść z grupy.

Warszawskie haczyki

Efektem transakcji na linii Kraków-Warszawa miałoby również być przejście do Wisły 20-letniego pomocnika Wojskowych Konrada Michalaka. Piłkarz ten podoba się krakowianom, ale warunki postawione przez jego obecny klub już nie. Legia miałaby prawo wykupić zawodnika za małą kwotę, liczoną w złotówkach, w zależności od liczby rozegranych minut. Gdyby ten „odpalił”, to Wisła zostałaby z mało znaczącą kwotą, a Legia mogłaby nieźle zarobić na transferze.

Wisła na pewno będzie chciała ugrać na sprzedaży Mączyńskiego jak najwięcej. Kibice mogą się jednak powoli zacząć godzić z odejściem piłkarza. Obrót spraw może zmienić jedynie oferta z klubu zagranicznego, a na razie takiej nie ma.

News will be here