Junco nie jest wiceprezesem Wisły. Zastąpił go człowiek, który pracował w siłowni "Miśka"

Manuel Junco fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Hiszpan nie jest już członkiem zarządu klubu z ulicy Reymonta 20. Pozostaje jednak w Wiśle w roli dyrektora sportowego. Zastąpił go Damian Dukat, szef Stowarzyszenia Kibiców Wisły Kraków, który wcześniej zasiadał w radzie nadzorczej. Prezesem Wisły Kraków pozostaje Marzena Sarapata, która objęła stanowisko w sierpniu 2016 roku.

„Kosmetyczna zmiana”?

Informację jako pierwszy przekazał Mateusz Miga, dziennikarz „Przeglądu Sportowego”. Klub szerzej nie komentuje zmian w spółce. – Manuel Junco pragnie w stu procentach skupić się na aktywności w pionie sportowym. To kosmetyczna zmiana, bez wpływu na działalność klubu – mówi Damian Juszczyk, rzecznik prasowy Wisły Kraków.

Hiszpan Junco do zarządu Wisły został powołany w październiku. – To była krótka piłka, od razu się zgodziłem – mówił podczas spotkania z dziennikarzami. To nie jest jego pierwsze zetknięcie z Białą Gwiazdą, bo przed laty pracował w Krakowie jako skaut i w dziale marketingu.

To Junco odpowiada za zatrudnienie w Wiśle swojego rodaka, trenera Kiko Ramireza. Zimą sprowadził również do klubu wielu nowych piłkarzy. W dwóch wiosennych kolejkach nieco przebudowana Wisła zdobyła trzy punkty – wygrała 2:0 z Koroną Kielce i przegrała 0:1 ze Śląskiem Wrocław.

Dukat za Junco. Zmiana dopiero po zainteresowaniu mediów

Do wtorku na stronie internetowej Wisły próżno było szukać informacji o zmianach w zarządzie. W zakładce "informacje" do południa jako wiceprezes wpisany był Manuel Junco. Po zainteresowaniu się tą sprawą przed media, klub szybko zaktualizował informacje. Okazuje się, że nowym wiceprezesem od stycznia jest Damian Dukat. To osoba powiązana ze środowiskiem kibicowskim, aktualny prezes Stowarzyszenia Kibiców Wisły Kraków. Był menedżerem w siłowni "White Star Power", którą prowadzi Paweł M. pseudonim "Misiek". W 1998 roku "Misiek"ranił nożem włoskiego piłkarza Dino Baggio.

Szymański poza zarządem. Zarzuty w ogromnej aferze.

Odejście Junco to nie pierwszy taki ruch w ostatnim czasie. Od grudnia wiceprezesem nie jest Robert Szymański, który wcześniej, po przejęciu klubu od Jakuba Meresińskiego, zasiadał w radzie nadzorczej. Wisła twierdzi, że odejście Szymańskiego było z góry zaplanowane. "Pan Robert Szymański był delegowany z Rady Nadzorczej do Zarządu Wisły Kraków SA na okres 3 miesięcy. Wspomniany okres zakończył się 14 grudnia ubiegłego roku, a co za tym idzie - kadencja pana Roberta Szymańskiego w Zarządzie naturalnie wygasła" - napisała Wisła w klubowym komunikacie.

Nie jest jednak tajemnicą, że Szymański ma swoje kłopoty. Zasiada na ławie oskarżonych w jednej z największych afer gospodarczych w Małopolsce - w sprawie Kraków Business Park. Ma zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, wyłudzania podatku VAT i prania brudnych pieniędzy.

 

Aktualności

Pokaż więcej