Wicemistrzowie Europy sprzed dwóch lat bez większych problemów rozprawili się z Hiszpanią w drugim meczu grupy C rozegranym w Tauron Arenie Kraków. W trzech setach swój mecz wygrała również Rosja.
Za nami pierwszy dzień mistrzostw Europy siatkarzy. W dwóch meczach „krakowskiej” grupy C rozegrano tylko sześć setów. Pewne zwycięstwa odniosły Rosja (nad Bułgarią – więcej o tym spotkaniu piszemy TUTAJ) i Słowenia (nad Hiszpanią). O ile Bułgaria starała się postawić Sbornej, to po Hiszpanii widać, że do domu na 99 procent pojedzie już po trzech meczach pierwszej fazy.
Hiszpania tylko tłem dla Słoweńców
Mistrzowie Europy z 2007 roku mogli jednak dobrze rozpocząć udział w mistrzostwach. Przy ich prowadzeniu 18:14 mało kto przypuszczał, że zespołowi Slobodana Kovaca uda się jeszcze nawiązać walkę w pierwszym secie. Udało się, co bardzo ucieszyło kilkudziesięcioosobową grupę ich rodaków, którzy głośnym dopingiem wyróżniali się w pustej Tauron Arenie Kraków.
Po zmianie stron wicemistrzowie Europy z 2015 roku rozegrali się na dobre i rozłożyli Hiszpanów na łopatki. Było tak źle, że ich trener nie zorientował się, że już dwa razy prosił o czas i chciał wziąć kolejny. Sędziowie nie mogli mu już jednak pozwolić na ten przywilej. Słowenia poczuła krew, nękała rywali zagrywką i odbierała chęć do gry dobrym blokiem, co dała efektowne zwycięstwo do 15. W drugiej partii Hiszpanie mieli tylko 37-procentową skuteczność w ataku.
Podobny scenariusz miał trzeci, ostatni set. W ostatniej akcji Alen Sket tak mocno obił blok rywali, że piłka poleciała w trybuny, a Słoweńcy mogli stanąć w kółeczku i cieszyć się z kompletu punktów.
Piątek jest dla zespołów grupy C dniem przerwy. Na parkiet wrócą w sobotę. O godzinie 17.30 Rosja zagra z Hiszpanią, a trzy godziny później pod siatką staną Bułgarzy i Hiszpanie.
Hiszpania – Słowenia 0:3 (25:27, 15:25, 16:25)
Wyjściowe składy:
Hiszpania: Villena, Trinidad, Noda, Vigil, V. Fernandez, Gonzalez, M. Fernandez (libero).
Słowenia: Stern, Pajenk, Kozamernik, Sket, Ropret, Urnaut, Kovacic (libero).
