Pierwszy gol w 2020 roku padł o godzinie 12.14. Strzelec chwycił za węża strażackiego [ZDJĘCIA]

Trening noworoczny Cracovii 2020 fot. KP

2350 kibiców Cracovii obejrzało 12 bramek podczas tradycyjnego treningi noworocznego. Pierwszego gola w nowym roku strzelił o godzinie 12.14 kapitan pierwszej drużyny, Janusz Gol.

Pasy godnie kontynuują tradycję rozgrywania meczu w pierwszym dniu nowego roku, zapoczątkowaną w latach 20. ubiegłego stulecia. W dwóch połowach po 30 minut każda zawodnicy pierwszej drużyny pokonali rezerwy 8:4.

Dwukrotnie do siatki trafił Michał Helik, na co dzień nominalny środkowy obrońca, 1 stycznia biegający ataku. Gola dla zwycięskiej drużyny strzelił także bramkarz Adam Wilk, który wykończył wspólną akcję z Mateuszem Wdowiakiem, zapoczątkowaną podyktowaniem rzutu karnego.

Bez "Budzika" też było wesoło

W Cracovii nie występuje już Marcin Budziński, który na trening noworoczny zawsze szykował coś specjalnego. Raz biegał po murawie w lakierkach, innym razem kopał piłkę w różowych kaloszach. Mimo braku „Budzika”, śmiechu i tak było co niemiara. Do luźnej atmosfery dostosował się nawet sędzia główny, który podbiegł pod skrzynkę z instalacją elektryczną i udawał, że korzysta z VAR-u.

Pierwszą, zawsze oczekiwaną bramkę zdobył Janusz Gol. 35-letni kapitan Pasów trafił w 11. minucie meczu, gdy zegar wskazywał godzinę 12.14. Zespół uczcił gola „cieszynką”. Tym razem piłkarze skorzystali z pomocy strażaków. Podbiegli do ich wozu, założyli kaski, rozciągnęli węża i udawali, że gaszą pożar.

– Przyjemny wynik, dużo bramek. Za rok postaramy się poprawić skuteczność – mówił Gol.

Pytany o pomysł na „cieszynkę”, powiedział, że koledzy, podobnie jak rok temu, chcieli wjechać samochodem na murawę. Wówczas było to auto osobowe, teraz nie dostali zgody na uruchomienie dużego samochodu strażaków.

– Pomysł narodził się podczas rozgrzewki. Nie było w tym żadnego przesłania – zdradził.

Filipiak i Probierz z cygarami

Trening noworoczny poprzedziło symboliczne wypicie lampki szampana przez prezesa Janusza Filipiaka, trenera Michała Probierza i doradcę prezydenta Janusza Kozioła oraz trenerów Cracovii i Cracovii II.

Pierwszy zespół Pasów prowadził Grzegorz Kurdziel, asystent Probierza. Pierwszy szkoleniowiec przyglądał się meczowi ze strefy VIP, paląc z profesorem cygaro. Za rezerwy odpowiadał ich trener, Piotr Giza.

W treningu nie wzięło udział większość obcokrajowców. Przyjechało tylko trzech Słowaków grających w polu: Michal Siplak, Milan Dimun i Tomas Vestenicky. Nie było także trenera bramkarzy, Macieja Palczewskiego.

Cracovia wznowi przygotowania 8 stycznia. W planach drużyny Probierza jest także zgrupowanie w tureckim Belek od 19 stycznia do 2 lutego. W Polsce zespół rozegra sparing z Podbeskidziem Bielsko-Biała (17 stycznia na wyjeździe), a w czasie obozu zmierzy się z Rapidem Wiedeń i TSV Hartberg z austrackiej ekstraklasy oraz PFK Soczi z Rosji i Partizanem Belgrad z Serbii.

Cracovia – Cracovia II 8:4 (2:1)

Bramki: Gol (11.), Strózik (30.), Helik (37., 43.), Wdowiak (39.), Rakoczy (54.), Wilk (57.), Dimun (58.) – Myszor (24.), Wiśniewski (55.), Grzebieluch (59.), Biernat (60.)


News will be here