Stałe fragmenty idą jak po grudzie

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Michał Probierz przykłada do tego ogromną wagę, ale od kilku miesięcy Cracovia ma duży kłopot ze zdobywaniem bramek po stałych fragmentach.  – Jak strzelimy jedną, to potem jest łatwiej. Musimy wpaść w spiralę – mówi trener Cracovii.

Probierz lubi ściągać wysokich zawodników, a Pasy są dziś jednym z najwyższych zespołów w Polsce. W sezonie 2017/2018 środkowy obrońca Michał Helik skończył rozgrywki z ośmioma trafieniami, ale cała drużyna była groźna po stałych fragmentach.

Od dawna Pasy przeżywają w tym elemencie kryzys. Piłkarze dochodzą do sytuacji, ale zawsze coś stoi na przeszkodzie, by piłka znalazła się w siatce.

– Dużo nad tym pracujemy. W ubiegłym sezonie też poświęcaliśmy im wiele czasu, ale goli z tego raczej nie było. No nic, musimy pracować dalej i czekać aż worek się rozwiąże – mówi kapitan drużyny, Janusz Gol.

Michał Probierz mówi, że nie zamierza zwariować. Liczy, że jak raz wyjdzie, to potem będzie łatwiej.

– Czasem mieliśmy pecha, piłka się odbijała, zawodnicy sobie przeszkadzali – podkreśla.

W sobotę o godzinie 17.30 Cracovia zagra w Bełchatowie z Rakowem Częstochowa. Beniaminek w dwóch meczach zdobył trzy punkty.

– Od dawna zespół buduje jeden trener, mają agresywny styl. Gładko awansowali, więc trzeba ich szanować. Do tego stadion w Bełchatowie jest dość specyficzny – kończy Probierz.


News will be here