Spotkanie o Superpuchar pomiędzy Comarch Cracovią a TatrySki Podhale Nowy Targ w 34. minucie zostało przerwane przy stanie 1:0 dla gospodarzy. O takiej decyzji sędziów przesądziła gęsta mgła, która unosiła się nad taflą. Krótkie przerwy na oczyszczanie lodowiska nie przyniosły pożądanego efektu.
Walka o Superpuchar od początku toczyła się we mgle. Przez panujące warunki w pierwszej tercji żadna z ekip nie chciała się otworzyć. Kibice w Nowym Targu w pierwszych 20 minutach spotkania nie obejrzeli żadnej bramki. Dopiero w drugiej części meczu Krzysztof Zapała zagrał do Jarosława Różańskiego i ten dał gospodarzom prowadzenie. Pasy próbowały odpowiedzieć, ale z ich ataków nic nie wychodziło. Najbliższy umieszczenia krążka w siatce był Petr Sinagl.
Poważne problemy pojawiły się po pół godziny gry. Halę w Nowym Targu spowiła gęsta mgła. Sędziowie po naradzie zarządzili przerwę na oczyszczenie lodowiska. Grę wznowiono, ale w dalszym ciągu widoczność była kiepska. Nie pomogła nawet interwencja straży pożarnej. Arbitrzy podjęli decyzję o przerwaniu rywalizacji, gdyż panujące warunki zagrażały zdrowiu zawodników.
MECZ PRZERWANY ZE WZGLĘDU NA WARUNKI W HALI @Podhale1932 ! DZIŚ JUŻ NIE ZAGRAMY! Czekamy na komunikaty @PZHL! pic.twitter.com/44hnK9h7iS
— CRACOVIA (@MKSCracoviaSSA) 18 września 2016
Na ten moment nie wiadomo, kiedy i w jakiej formie mecz o Superpuchar zostanie rozegrany.