Szot na bok?

Dawid Szot w meczu z Zagłębiem Sosnowiec fot. KP

Trener Artur Skowronek już przed pierwszym meczem w 2020 roku dawał do zrozumienia, że Dawid Szot zyskał w jego oczach podczas zimowych przygotowań. Teraz okazuje się, że znalazł dla wiślaka nową pozycję. Początki piłkarza w nowym miejscu na boisku nie są łatwe, ale jest młody, więc może się jeszcze wiele nauczyć.

Zawodnik, który w kwietniu skończy 19 lat, był dotąd kojarzony ze środkiem pola lub obrony. Jednak już w sparingach w Turcji był próbowany na prawej obronie. Zaliczył między innymi 90 minut przeciwko FK Vozdovac.     

Mierzący około 183 centymetry wychowanek Hutnika kolejny raz zagrał jako boczny obrońca w środę, gdy krakowianie podejmowali w meczu kontrolnym Wigry Suwałki.  Trener Skowronek mówi, że Szot ma bardzo dobre parametry i jest w stanie znieść wysiłek biegania wzdłuż linii, ale musi pracować nad dośrodkowaniami i innymi elementami.


Nastolatek w środę przekonał się, że nauka często boli. Jego fatalne podanie do środkowych obrońców Wigry szybko wykorzystały i zdobyły drugą bramkę. Przy pierwszym trafieniu gości Szot również był zamieszany, bo nie udało się mu przerwać akcji. Zanim zawodnik z Suwałk wyszedł sam na sam z Mateuszem Lisem, mogło go jednak zatrzymać kilku innych wiślaków, więc tu o jego decydującej winie nie ma mowy.

Być może Szot zapracuje na to, by być dobrym prawym obrońcą. Wisła nie ma na tej pozycji wielkiego bogactwa. Łukasz Burliga jest kontuzjowany, David Niepsuj miewał złe występy, a zimą klub rozstał się z Jakubem Bartoszem. Czy zagra już w niedzielę? I tego nie można wykluczyć.

– Szot może być dla nas alternatywą jeżeli chodzi młodzieżowca – przypomina Skowronek, który z Koroną nie będzie mógł wystawić podstawowego ostatnio młodzieżowca, bo Kamil Wojtkowski pauzuje za kartki.

Obrońca z konieczności

W pierwszej połowie z Wigrami na środku obrony występował Nikola Kuveljić, który jest pomocnikiem. Skowronek nie planuje mu zmieniać pozycji.

– Taka była potrzeba chwili, bo mieliśmy braki wśród środkowych obrońców przez uraz Heberta – mówi.   

Po przerwie obok Marcina Wasilewskiego biegał już Daniel Hoyo-Kowalski, a Kuveljić, który w niedzielę zadebiutował w ekstraklasie, przesunął się na nominalną pozycję.

News will be here