– Najlepszym komentarzem będzie cisza – stwierdził trener Cracovii. Pasy wygrały w stolicy 2:0 po bramkach Javiera Hernandeza, a Ricardo Sa Pinto jako winnych wskazał sędziego i murawę.
Mistrzowie Polski źle rozpoczęli piłkarską wiosnę. Tydzień temu wymęczyli zwycięstwo z przeciętną Wisłą Płock, a w niedzielę ulegli Cracovii, dla której był to szósty tryumf z rzędu. Gospodarze obudzili się dopiero pod koniec meczu, gdy grali w osłabieniu. Goście pewnie zdobyli komplet punktów, ale szybciej mogli zamknąć mecz. Karnego nie wykorzystał jednak Airam Cabrera.
– Znaliśmy atuty gospodarzy i chcieliśmy je od razu wyeliminować. Gratuluję mojej drużynie, bo po pierwszym gwizdku zaczęliśmy stwarzać sytuacje i byliśmy konsekwentni. Mieliśmy słabszy moment, ale po zmianach utrzymaliśmy wynik i możemy cieszyć się z wygranej. Zawodnicy robią postępy i to dla mnie bardzo ważne. Za tydzień czeka nas jeszcze trudniejszy bój z Jagiellonią – komentował po spotkaniu trener Probierz.
Opiekun krakowian przyznał, że najbardziej obawiał się Michała Kucharczyka. Pomocnik – decyzją trenera Legii – nie zmieścił się w meczowej „18”. Po spotkaniu, wzburzony Portugalczyk nie podał Probierzowi ręki. – Najlepszym komentarzem będzie cisza – powiedział Probierz.
Sa Pinto: – Sytuacja była pokłosiem tego, co wydarzyło się przed meczem. Ja z tym nie mam problemu. Jeżeli ktoś mnie szanuje, ja też okazuję szacunek. Nie uważam, żeby to była jakaś poważna sprawa.
Nieładnie Panie Sa Pinto, bardzo nieładnie. #LEGCRA pic.twitter.com/pXHhoICAvA
— Julka⭐️ (@TwardoszJulia) 17 lutego 2019
Przypomnijmy, że trenerowi Cracovii również zdarzało się nie podać ręki swojemu przeciwnikowi. Chodzi oczywiście o Radosława Sobolewskiego, z którym jest skonfliktowany od czasów jego pracy w Wiśle w 2012 roku. Najpierw Probierz – jako szkoleniowiec Jagiellonii – nie przywitał się z Sobolewskim, gdy ten zastępował Kiko Ramireza w Białymstoku. Podobna sytuacja wydarzała się 13 grudnia 2017 roku, gdy Sobolewski tymczasowo prowadził Białą Gwiazdę w derbach Krakowa.
Komentarz Sa Pinto do meczu? Piłkarzom Legii przeszkadzała murawa i sędzia, który jego zdaniem był pobłażliwy dla gości, a dla jego zawodników już nie.