Z pięściami na kibica, antysemityzm. Dunin-Suligostowski ma więcej na sumieniu

Piotr Dunin-Suligostowski fot. Arkadiusz Szuba/LoveKraków.pl

Niesmaczny komentarz po wizycie córki Lecha Kaczyńskiego na jego grobie na Wawelu nie był pierwszym tego typu niestosownym zachowaniem byłego już prezesa Towarzystwa Sportowego Wisła Kraków. W przeszłości rzucił się z pięściami na kibica CCC Polkowice i nazwał Adama Michnika „żydowską gnidą”.

Niewybredne wpisy w Internecie

Od czwartku Piotr Dunin-Suligostowski nie jest już prezesem TS Wisła. Zarząd klubu przyjął jego dymisję, którą złożył po powrocie z urlopu. Funkcję prezesa łączył z zasiadaniem w radzie nadzorczej Wisły Kraków SA.

Zmiany w klubie z Reymonta są pokłosiem komentarza, który Dunin-Suligostowski zamieścił na Facebooku jednego z krakowskich portali. Pod postem na Facebooku o odwiedzinach Marty Kaczyńskiej na Wawelu napisał: „niech przyjedzie skoro świt zabierze brata i wyp… do warszawy” (pisownia oryginalna). Po tym incydencie zarząd TS zawiesił prezesa.

Kilka lat wcześniej Dunin-Suligostowski dał „popis” w jednej z dyskusji o Adamie Michniku, redaktorze naczelnym „Gazety Wyborczej”. W komentarzu na portalu społecznościowym napisał m.in., że jest on „wyjątkową żydowską gnidą”.

 

Z pięściami na kibica

Jako menedżer drużyny koszykarek Wisły Can-Pack Kraków został ukarany za naruszenie nietykalności kibica drużyny przeciwnej. 18 listopada 2012 roku zespół Białej Gwiazdy przegrał w Polkowicach pierwszy mecz w sezonie. Dunin-Suligostowski w towarzystwie zawodniczki i trenera oczekiwali na konferencję prasową. Jeden z kibiców gospodarzy krzyknął w ich stronę: „a jednak byliśmy lepsi”.

To rozzłościło Dunina-Suligostowskiego, który rzucił się na kibica z pięściami i naruszył jego nietykalność osobistą. Doszło do szarpaniny, w wyniku której ówczesny menedżer stracił przytomność i trafił do szpitala. Polska Liga Koszykówki Kobiet zdyskwalifikowała działacza na trzy mecze i nałożyła 10 tysięcy złotych kary.

W wydanym wtedy oświadczeniu TS Wisła argumentowało, że to krakowianie zostali poszkodowani w Polkowicach.

„Po zakończonym meczu nie zabezpieczono przejścia dla przedstawicieli naszej ekipy do sali konferencyjnej w skutek czego zmuszeni byli do przepychania się przez tłum wrogo reagujących kibiców miejscowych. Pan Piotr Dunin-Suligostowski, przedzierając się w kierunku sali konferencyjnej, został pchnięty, a następnie był obrażany wulgarnymi sformułowaniami godzącymi w dobre imię naszego Klubu jak i również naruszającymi Jego godność (…)

Oświadczamy z całą stanowczością, że pobicie kogokolwiek przez przedstawiciela naszego klubu nie miało miejsca, a jedyną osobą poszkodowaną w całym zajściu był Pan Piotr Dunin-Suligostowski. Wobec utraty przytomności zaszła konieczność wezwania pogotowia i przewiezienia poszkodowanego do szpitala w Lubinie. Pomimo wyraźnego żądania wezwania policji w celu złożenia doniesienia na postępowanie klubu i kibiców gospodarzy możliwość taka została zablokowana przez osoby pracujące dla klubu gospodarza” – brzmiał komunikat krakowskiego klubu.