W składzie naszej reprezentacji znaleźli się zawodnicy Cracovii: Rafał Radziszewski, Grzegorz Pasiut, Patryk Wajda, Krystian Dziubiński, Maciej Kruczek oraz Maciej Urbanowicz.
Pierwsza tercja spotkania rozpoczęła się od mocnego uderzenia biało-czerwonych. Groźnie uderzali Krzysztof Zapała oraz Krystian Dziubiński, ale Andrea Bernard nie dał się pokonać. Włosi przetrzymali początkowy napór gospodarzy i po kilku minutach przejęli kontrolę nad wydarzeniami na lodzie. W efekcie w 13. minucie Włosi prowadzili 1:0. Dokładne podanie Markusa Gandera wykorzystał Joachim Ramoser.
W drugiej tercji zespół Stefana Maira nadal realizował swój plan taktyczny, zatrzymując sporadyczne ataki Polaków i wyprowadzając groźne kontrataki. W 31 minucie po raz pierwszy Polacy mieli możliwość zagrać w przewadze, gdy na ławkę kar powędrował Marco Insam. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Strzał Tomasza Malasińskiego znalazł drogę do włoskiej bramki, a trybuny katowickiego Spodka eksplodowały.
Radość trwała jednak zaledwie sześć minut. Po stracie krążka przez biało-czerwonych hokeiści z Półwyspu Apenińskiego wyprowadzili piorunującą kontrę, po której Luca Frigo znalazł miejsce pomiędzy parkanami Przemysława Odrobnego.
Na dwie sekundy trzeciej tercji do pustej bramki ze swojej tercji obronnej trafił Thomas Larkin, ustalając wynik meczu na 3:1 . – To zdecydowanie zasłużone zwycięstwo Włochów. Byli dzisiaj drużyną lepszą pod każdym względem – przyznał trener Polaków Jacek Płachta.
Włochy - Polska 3:1 (1:0, 1:1, 1:0)
Bramki: Ramoser (13.), Frigo (37.), Larkin (60.) – Malasiński (31.).