Niespodzianka na zakończenie jesiennej rywalizacji w Centralnej Ligi Juniorów. Zespół Cracovii prowadzony przez Wojciecha Stawowego wygrał z drużyną Wisły Adriana Filipka 3:1.
Spotkanie zostało rozegrane na boisku ze sztuczną nawierzchnią ośrodka w Rącznej, przy włączonych jupiterach, mgle i doskierwającym chłodzie. Od początku nie brakowało ostrych starć, a ostrzeżenia sędziego, że będzie pokazywał żółte kartki, szybko stały się faktem. Cracovia grała lepiej i dość niespodziewanie wygrała aż 3:1. Dwa pierwsze gole strzelił Kacper Śmiglewski, który zachował się jak prawdziwy lis pola karnego po dośrodkowaniach z rzutów rożnych i wykorzystał złe zachowanie obrońców gości.
Prowadzenie Cracovii z rzutu karnego podwyższył Bartłomiej Kolec. Wisłę było stać na honorowego gola, po dośrodkowaniu z narożnika boiska głową bramkarza Pasów pokonał Michał Głogowski. Gospodarze zrewanżowali się Wiślakom za sierpniową porażkę 0:2.
Kolejne spotkania o punkty obie drużyny rozegrają dopiero w marcu. Zmierzą się z warszawskimi drużynami – Cracovia pojedzie na mecz z Legią, Wisła podejmie Polonię.
Cracovia U-19 – Wisła U-19 3:1 (1:0)
Bramki: Śmiglewski (23., 60.) (65.) – Głogowski (83.).
Wisła lepsza w derbach juniorów młodszych
W sobotę derby rozegrały także drużyny grupy wschodniej Centralnej Ligi Juniorów do lat 17. W Myślenicach Biała Gwiazda przegrywała od 2. minuty, do przerwy było 2:2. Ostatecznie potwierdziła, że zajmuje dużo lepsze miejsce w tabeli i zwyciężyła 5:2.