Do końca marca 120 zł za dobę od uchodźcy, a potem 70 zł za osobę – niedługo na kontach klubów, które przyjęły uciekających przed wojną, trafią pierwsze przelewy. – Naszym celem jest przywracanie obiektów do normalnego użytkowania – informuje sekretarz miasta Antoni Fryczek.
Plan miasta: przywracać obiekty do normalnego użytkowania
Sekretarz miasta Antoni Fryczek zwrócił uwagę, że w ostatnich dniach do miasta dociera mniej uchodźców niż w pierwszych dniach wojny. Miasto w miarę możliwości będzie ograniczać zajętość obiektów użyteczności publicznej, w tym sportowych, by mogły służyć celom, do których są przeznaczone.
– Nasi mieszkańcy i uchodźcy mają prwo do korzystania z infrastruktury sportowej i dobrze by było, gdyby w nieodległej perspektywie udało się te obiekty przywrócić do normalnego użytkowania – mówił Fryczek.
120 i 70 zł dla klubów za dzień opieki nad uchodźcą
Każdy mieszkaniec, który przyjął po dach uchodźcę, może ubiega się o pomoc państwa w wysokości 40 złotych za dobę od osoby. Podobna stawka obowiązuje w lokalach miejskich. Kluby sportowe są stowarzyszeniami i są traktowane jak hotele. Za zaopiekowanie Ukraińcami otrzymają 120 zł za dzień od osoby w okresie 24 lutego – 31 marca i 70 zł od 1 kwietnia. Niedługo pierwsze przelewy trafią na konta klubów. Wnioski przyjmuje miasto, które otrzymuje pieniądze od wojewody.
– Jest jeden wyjątek, jeżeli klub nie zgłosił goszczenia Ukraińców do 12 marca – wtedy otrzyma 70 złotych. Kto dojdzie do wniosku, że 70 złotych to za mało, będzie musiał skontaktować się z miastem, by indywidualnie uzgodnić stawkę po negocjacjach z wojewodą. Jeżeli negocjacje się nie powiodą, będziemy przenosić te osoby do innych lokalizacji – podkreśla Fryczek.
Prezesi klubów zwracają uwagę na duży wzrost kosztów utrzymania obiektów – opłat za ogrzewanie (utrzymywanie wyższej temperatury niż w czasie działalności sportowej), wodę i wywóz śmieci. By przyjąć uciekinierów wojennych, musieli odwołać rezerwacje, co oznaczało kolejne straty.