News LoveKraków.pl

Prezes Artur Trębacz: Zimą kadra Hutnika na pewno zostanie poszerzona [ROZMOWA]

Prezes Artur Trębacz fot. Marcin Kądziołka/Hutnik Kraków

Ze sternikiem szóstego klubu II ligi rozmawiamy o rundzie jesiennej, krótkiej ławce i planach na zimę.

Michał Knura, LoveKraków.pl: Trener Bartłomiej Bobla jest zadowolony z wyników w pierwszej części sezonu. Oczywiście zawsze może być lepiej, ale dla pana średnia 1,5 punktu na spotkanie jest sukcesem?

Artur Trębacz: Wiele meczów przegraliśmy w różnych dziwnych okolicznościach i mogliśmy mieć więcej punktów. Szóste miejsce nie jest złe i przed sezonem byśmy je przyjęli, ale mimo wszystko jest niedosyt. Dobre momenty były przerywane seriami porażek, które zaburzają ocenę.

Gdyby udało się uniknąć kilku przegranych z drużynami, z którmi prowadziliście, moglibyście być nawet liderem. Do Kotwicy Kołobrzeg tracicie siedem punktów.

Mecze z Lechem II Poznań i Kotwicą były kompromitujące i nie ma już co do tego wracać. Takich spotkań było więcej, wspomnę tu pierwsze z Zagłębiem II Lubin, z Pogonią Siedlce, Sandecją Nowy Sącz. Uciekło nam kilka w zasadzie pewnych punktów. W każdym przegranym meczu nie byliśmy gorsi od rywala, więc to tym bardziej boli. Gdybyśmy byli ewidentnie gorsi, było widać, że odstajemy, to trzeba byłoby to przyjąć. Byliśmy jednak zespołem, który jest przynajmniej równorzędnym partnerem, jak nie lepszym, bo w większości spotkań mieliśmy na tyle sytuacji bramkowych, że powinniśmy je wygrać. Trzeba być też zadowolonym z tego, co udało się uzbierać, ponieważ po powrocie na szczebel centralny nie byliśmy na tak wysokim miejscu.

W zimie nie było spokoju, zawsze był nóż na gardle i transfery ratunkowe.

W przerwie między rundami regułą była ostra rewolucja i szukanie pomysłu na wygrzebanie się z trudnej pozycji. Teraz możemy myśleć o przebudowie składu na tyle, by powalczyć o coś więcej niż utrzymanie. Sam fakt, że możemy to planować jest dobrym podsumowaniem rundy. Nie jest źle, mogło być lepiej, ale nie powinniśmy narzekać.

Trener kilka razy powtarzał, że jego problemem jest dość krótka ławka rezerwowych. Też to widzicie i chcielibyście poszerzyć kadrę, by wzmocnić rywalizację?

W ostatnim meczu mieliśmy dwóch zawodników wyłączonych z gry za kartki, do tego doszła kontuzja Denissa Rakelsa i ławka faktycznie stała się krótka.

Wcześniej odsunęliście od drużyny dwóch podstawowych środkowych obrońców: Dawida Kubowicza i Kamila Wengera.

Węższa kadra ma dobre i złe strony. Uważam, że nie może być zbyt bardzo rozbudowana, bo to źle wpływa na atmosferę wewnątrz zespołu. Każdy zawodnik ma ambicje i dąży do gry, więc bardziej skumulowany skład powoduje, że widzi większą szansę na przebicie się. To z kolei wpływa na większą motywację do pracy i przekłada się na przygotowanie do meczów. Zimą nasza kadra na pewno zostanie poszerzona, bo mamy świadomość, że po wykluczeniu dwóch zawodników w czasie rundy, za bardzo nam się skurczyła.

Priorytetem bęzdzie wzmocnienie środka obrony? To pozycje Wengera i Kubowicza.

Na pewno musimy ściągnąć jednego doświadczonego środkowego, bo zostaliśmy z dwoma nominalnymi zawodnikami na tę pozycję. Chciałem też podkreślić, że w ostatnich meczach Daniel Hoyo-Kowalski potwierdził, że jest piłkarzem do grania. Wcześniej był przez trenera pomijany i uważam to za błąd. Można było w odpowiednim momencie zareagować decyzjami personalnymi na słabszą postawę naszych podstawowych obrońców. Hoyo-Kowalski dostał szansę i się obronił. Byłoby grzechem nie pozwolić mu nadal rywalizować, bo na pewno ma potencjał i jest pełnoprawnym zawodnikiem pierwszego zespołu. Nie mówię, że podstawowym, bo decyzja zawsze należy do trenera.

Latem wysłaliście zespół na zgrupowanie w Wodzisławiu Śląskim. Czy przed startem wiosny również będziecie chcieli zorganizować im wyjazd, by potrenowali poza Nową Hutą?

Nie, bo mamy na tyle dobre obiekty, że byłoby to szukanie czegoś innego na siłę. Są boiska ze sztuczną nawierzchnią, jest hala, siłownia – wszystko, co jest potrzebne do dobrego przygotowania. Dość wcześnie wracamy do grania [24-25 lutego – przyp. red.], więc warunki będą zbliżone do tych, które są  obecnie. Według mnie zimowe wyjazdy do ciepłych krajów są niezasadne, bo potem wraca się do zimowych warunków i trzeba się do nich przygotować.


News will be here

Aktualności

Pokaż więcej