Nawet trzy tysiące osób ma pomieścić nowa hala Wandy Kraków przy ulicy Odmogile w Bieńczycach. Wcześniej trzeba będzie wyburzyć stojący tam obiekt, który przez lata popadł w ruinę.
– Obecnie zlecamy wykonanie projektu. Od razu chcemy uzyskać pozwolenie na wyburzenie i budowę, by przyspieszyć inwestycję – mówi LoveKraków.pl Krzysztof Kowal, dyrektor Zarządu Infrastruktury Sportowej w Krakowie.
Miasto liczy, że budowę uda się rozpocząć w połowie przyszłego roku. Wielofunkcyjny obiekt ma służyć sportom halowym, z naciskiem na siatkówkę. Znajdzie się w nim miejsce dla około trzech tysięcy widzów.
– To bardzo dobra decyzja. W mieście brakuje hali o pojemności kilku tysięcy osób – komentuje Mirosława Janawa, prezes siatkarskiego Hutnika.
Tauron Arena jest odpowiednia do organizacji dużych imprez typu Memoriał Wagnera i mistrzostwa w siatkówce i piłce ręcznej. Inne hale – Hutnika na Ptaszyckiego, Wisły przy Reymonta, Cracovii przy Focha – mają zbyt mało miejsc, by w przyszłości myśleć o rozgrywaniu tam spotkań ligowych w siatkówce lub koszykówce, gdyby te dyscypliny się odrodziły.
Ogrzewanie dmuchawami na butle gazowe
Obecna hala, a właściwie sala sportowa przy Odmogile 1, w sąsiedztwie stadionu żużlowego, nadaje się tylko do wyburzenia. Dyrektor ZIS przyznał w trakcie konferencji dotyczącej programu „Siatkówka łączy narody”, że panują tam skandaliczne warunki do treningów.
Jeszcze w ubiegłym sezonie w II lidze grali tam siatkarze Hutnika. – Decyzja o budowie nowego obiektu jest jak najbardziej słuszna. W starym mogło dojść do nieszczęścia. Cały czas coś się psuło, było zimno. Zimą ogrzewaliśmy go dmuchawami na butle gazowe. Siatkarze zagrozili, że jak mają tam dalej grać, to odejdą – mówi prezes Janawa.
Siatkarze Hutnika w nowym sezonie mają korzystać z obiektu na Suchych Stawach, w którym spotkania PlusLigi będzie rozgrywał ukraiński Barkom Każany Lwów.