Zagubieni w Puszczy. Kibice ustanowili nowy rekord, piłkarze stracili komplet punktów [ZDJĘCIA]

fot. Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl
Ładny gol Angela Rodado był jednym z nielicznych miłych akcentów wieczoru dla kibiców Białej Gwiazdy. Jeszcze przed przerwą Puszcza Niepołomice zdobyła trzy bramki i została pierwszą drużyną w I lidze, która wywiozła komplet punktów ze stadionu przy ulicy Reymonta. Wisła-Puszcza 2:3.

Nowy rekord sezonu w I lidze, najlepszy wynik przy Reymonta

17 012 kibiców oglądało spotkanie dwóch zespołów z Małopolski. To najlepsza frekwencja w tym sezonie w I lidze i nowy rekord sezonu stadionu Wisły w rozgrywkach. Pięć domowych meczów Białej Gwiazdy gromadziło średnio 15 250 osób.

W czterech poprzednich na stadionie przy Reymonta frekwencja również była wysoka. Inaugurację I ligi z Sandecją oglądało 15 811 osób, mecz z Arką – 15 176, spotkanie z GKS-em Katowice – 14 241, a rywalizacja ze Skrą Częstochowa ściągnęła na trybuny 14 009 osób.

W tym miejscu warto przypomnieć, że od meczu z Puszczą Wisła ponosi większe opłaty związane z wynajmem stadionu. Na początku sezonu płaciła nieco ponad 78 tysiące złotych plus VAT, a od 1 września do końca modernizacji obiektu (nie dłużej niż do 11 czerwca) stawka wynosi 94 tysiące plus podatek.

Miłe złego początki

Pierwszy w historii oficjalny mecz Wisły z Puszczą rozpoczął się od szybkiego prowadzania gospodarzy. Kończyła się 2. minuta, gdy Angel Rodado w debiucie przed krakowską publicznością pięknie uderzył z woleja. Po zgraniu piłki przed pole karne przez Ivana Jelicia Baltę umiejętnie rozłożył proporcje siły i techniki, więc Krzysztof Wróblewski nie miał szans odbić piłki. Hiszpan rozegrał dotąd trzy mecze w nowych barwach i w każdym z nich wpisał się na listę strzelców. Na przywitanie z polskimi boiskami pokonał bramkarza Chrobrego Głogów, a we wtorek dołożył dwa gole w meczu 1/32 Pucharu Polski z Legią II Warszawa.

W kolejnych minutach to Wisła miała przewagę, a Puszcza powoli się budziła. Nagle Żubry zaczęły dyktować warunki, były bardzo groźne po stałych fragmentach. Piłkarze Tomasza Tułacza strzelali również gole. Najpierw Łukasz Sołowiej wykorzystał rzut karny po zagraniu ręką Krystiana Wachowiaka. Nie minęły trzy minuty, a zespół z Niepołomic cieszył się z trafienia głową Emile'a Thiakane'a. Wiślacy przegrali walkę w powietrzu, ale bramka przede wszystkim obciąża konto Mikołaja Biegańskiego, który nie potrafił wyjść odważnie do piłki w polu bramkowym, czyli tam, gdzie powinien rządzić.

Mecz rozpoczął się od mocnego uderzenia Rodado, ale pod koniec pierwszej połowy emocji było jeszcze więcej. Prowadzenie Puszczy podwyższył strzałem z bliska Piotr Mroziński (wcześniej w tej samej akcji Tomasz Wojcinowicz strzelił głową w poprzeczkę), a potem zagrał piłkę w swoim polu karnym. Sędziowie VAR długo oglądali powtórki, w końcu do monitora po raz drugi w tym meczu podbiegł główny Paweł Malec z Łodzi. Ku rozczarowaniu kibiców Wisły nie podyktował jednak „jedenastki”. To była druga poważna kontrowersja w tej części spotkania. Arbiter mógł również pokazać drugą żółtą kartkę Michałowi Kojowi, który nieprzepisowo zatrzymał Michała Żyrę, ale postanowił oszczędzić lewego obrońcę.

Zagubieni w Puszczy

Zespół Jerzego Brzęczka zagrał poniżej oczekiwań. Im dłużej trwał mecz, tym bardziej wydawał się bezradny. Solidna od początku tego sezonu Puszcza wygrała zasłużenie i została pierwszym zespołem, który po spadku Wisły z ekstraklasy zgarnął trzy punkty na stadionie im. Henryka Reymana. Krakowianie grali schematycznie i bili głową w mur. W końcówce potrafili mocniej przycisnąć. W 85. minucie u gospodarzy wróciły nadzieje na chociaż jeden punkt. Po zgraniu piłki głową przez Żyrę, do bramki trafił niepilnowany Vullnet Basha, który w drugiej połowie wszedł na boisko. Bliski wyrównania głową był Rodado, ale kapitalnie spisał się bramkarz Wróblewski.

W kolejnym meczu, gdy krakowianie na wyjeździe zmierzą się ze Stalą Rzeszów, z powodu czterech żółtych kartek nie zagra Kacper Duda.

Wisła z Puszczą na tym samym stadionie zmierzą się ponownie za niespełna dwa miesiące. 18, 19 lub 20 października powalczą o awans do
1/8 finału Pucharu Polski.

Wisła Kraków – Puszcza Niepołomice 2:3 (1:3)

Bramki: Rodado (2.), Basha (85.) – Sołowiej (22., karny), Thiakane (25.), Mroziński (45.).

Wisła: Biegański – Jaroch, Łasicki, Colley (46. Skrobański), Wachowiak – Jelić Balta (46. Basha), Plewka (73. Talar) – Żyro, Duda (88. Szywacz), Młyński (73. Starzyński) – Rodado.

Puszcza: Wróblewski – Mroziński, Wojcinowicz, Sołowiej, Koj (46. Hajda) – Serafin, Pięczek (90. Czarny) – Bartosz (56. Siemaszko), Thiakane, Boguski (67. Cichoń) – Klisiewicz (67. Cikos).

Żółte kartki: Łasicki, Duda, Jaroch – Koj, Wróblewski, Serafin, Hajda.

Sędziował Paweł Malec (Łódź).


News will be here