• W obiektywie
  • Dzielnice
  • Reklama
  • Kontakt
  • W obiektywie
  • Dzielnice
  • Reklama
  • Kontakt
lovekraków
lovekrakow
  • Piłka nożna
  • Sporty halowe
  • Infrastruktura
  • Fitness i zdrowie
  • Bieganie
  • Inne

Kolejny wyrok Cracovii na ligowym rywalu [ZDJĘCIA]

29.07.2022 22:46
21/53 ×
2:0, 2:0, 3:0. Cracovia jest na początku sezonu pięknie przewidywalna. Po trzech meczach ma komplet punktów i czyste konto, za to już siedem strzelonych goli. W piątek rozpędzona drużyna Jacka Zielińskiego wygrała 3:0 z Legią.
Trzy punkty. Po wygranej do zera. Prowadzenie już do przerwy. Tak w trzech zdaniach można streścić plan idealny zespołu Jacka Zielińskiego na sezon 2022/2023. Pasom udało się odprawić już trzech rywali, choć słowo "udało" może być dla nich nieco krzywdzące. Udać może się raz, może dwa. Cracovii się nie udaje. Cracovia wie, co robi. I robi to bardzo dobrze. Wcześniej ograła Górnika i Koronę 2:0, a w sobotę dołożyła jeszcze jedno trafienie, ku radości swoich fanów i rozpaczy przyjezdnych.

– Ten rezultat nie odzwierciedla w pełni tego meczu, ale go akceptuję – powiedział trener gości Kosta Runjaić, który pogratulował Cracovii zwycięstwa. Podkreślał, że Legia grała z dobrą drużyną i udanie weszła w mecz, jednak pierwszego gola straciła po swoim błędzie.

– Jutro w gazetach ukaże się wynik meczu 3:0 dla Cracovii i nikt tego nie będzie roztrząsał. Jestem tyle lat w piłce i wiem, że liczy się to, co wpadnie do sieci. Wygraliśmy zasłużenie – odpowiedział Jacek Zieliński, szkoleniowiec gospodarzy.

– Każdy widział, że Legia potrzebuje czegoś więcej, ale też nie jest tak dramatycznie źle – mówił Runjaić i dziękował kibicom za doping na wyjeździe.


Tama

Przeczytaj też

Dobre losowanie w Pucharze Polski. Wieczysta zacznie u siebie, Cracovia i Wisła na wyjeździe

Piątek, 12:28
Trzy kolejne zwycięstwa na start ekstraklasy (dawnej I ligi) Pasy odniosły po raz pierwszy od 1939 roku. Mowa o rozgrywkach, których nie udało się dokończyć z powodu wybuchu wojny. Tak jak przewidywaliśmy, w piątek kontuzjowanego Mateja Rodina zastąpił David Jablonsky i była to jedyna zmiana w wyjściowym składzie gospodarzy. Legia długo nie potrafiła oddać celnego strzału (do przerwy blisko wyrównania był Artur Jędrzejczyk, który po uderzeniu głową trafił w słupek), ostatecznie zakończyło się na jednym. Tama złożona z graczy w biało-czerwonych koszulkach znów była odpowiednio szczelna. Karol Niemczycki nie miał szczególnie dużo pracy, za to Kacper Tobiasz był najlepszym graczem Legii. Tylko dzięki postawie bramkarza goście nie przegrali wyżej 0:3.

Dwa debiutanckie gole

Pod koniec pierwszej połowy Niemczyckiemu przytrafiło się nieudane wybicie piłki. Na środku boiska trafiła ona do gracza Legii , ale szybko przejął ją Michał Rakoczy i rzucił na prawe skrzydło do Jakuba Myszora. Rakoczy przemieścił się pod pole karne i przez nikogo niepilnowany poczekał na podanie kolegi. Po chwili piłka zatrzepotała w siatce.

Po przerwie z rzutu karnego wypracowanego przez Myszora (zagranie ręką Pawła Wszołka) podwyższył Patryk Makuch. W doliczonym czasie po podaniu rezerwowego Michala Siplaka wynik ustalił inny zmiennik, Benajmin Kallman. To pierwsze gole nowych napastników w barwach Cracovii.

– Piękny wieczór, po bardzo dobrym meczu w naszym wykonaniu. Codziennie nie wygrywa się z Legią 3:0, codziennie nie ma się zero straconych bramek. Może komuś się wydawało, że jesteśmy cofnięci, okopani, ale my graliśmy swoje. Czekaliśmy na to, aby Legię trafić, i udało się w drugiej połowie. Po trzech meczach nie zdobywa się mistrzostwa Polski, ani nie spada się z ligi. Spokojnie pracujemy dalej i szykujemy się na Stal Mielec. Nie pompujemy balonika – mówił trener Cracovii.


Cracovia – Legia Warszawa 3:0 (1:0)

Bramki: Rakoczy (37.), Makuch (51., rzut karny), Kallman (90.).

Cracovia: Niemczycki – Kakabadze, Jugas, Jablonsky, Ghita, Pestka – Myszor (80. Knap) , Loshaj (60. Oshima), Rasmussen, Rakoczy (72. Kallman) – Makuch (80. Siplak).

Legia: Tobiasz – Jędrzejczyk, Rose, Hanna, Ribeiro – Slisz (83. Charatin) –  Wszołek (77. Kastrati), Josue, Kapustka (77. Baku), Pich (60. Muci) – Rosołek.

Żółte kartki: Myszor, Jugas, Oshima, Jablonsky – Josue, Kastrati.

Sędziował Damian Kos (Gdańsk).

Czarny dym spowił stadion Pasów. Ponad 13 tys. widzów na meczu z Legią [ZDJĘCIA]








Patronaty

  • KAMPUS_UJ
    16:10

    Zainteresowanie konferencją „Młodzi o Sporcie” przerosło oczekiwania. W tym roku o konkurencji na rynku sportu

  • 22:00

    HSBC Sevens Challenger: Polki na ósmym miejscu, dawne gwiazdy Wisły i reprezentacji zagrały charytatywnie [ZDJĘCIA]

  • 20:30

    HSBC Sevens Challenger: Polki przegrały komplet spotkań i w sobotę powalczą o piąte miejsce

  • PP_WISLA_KONF
    12:50

    Jakub Błaszczykowski wraca na murawę. Będzie grał w rugby

  • 18:00

    HSBC Sevens Challenger: Kraków poznaje sztukę rugby

Widzisz? Reaguj!

Jesteś świadkiem jakiegoś zdarzenia?
Masz informacje w ważnej sprawie?
Daj nam znać!

Napisz do nas
LoveKraków
  • O nas
  • Współpraca
  • Reklama
  • Kontakt
  • Pracuj.pl
  • Praca IT
© 2012-2025 LoveKraków.pl - Wszelkie prawa zastrzeżoneLink
Partnerem hostingowym serwisu jest cyberfolks.pl cyberfolks.pl - hosting stron WWW
Projekt: #DEWELOPERNI
Wykonanie: Copysky