W środę prezes Dawid Błaszczykowski i Krzysztof Kowal z Zarządu Infrastruktury Sportowej podpisali dokumenty, które obniżają czynsz za dzierżawę stadionu do 33 tysięcy złotych.
Dotąd Wisła musiała płacić 100 tysięcy złotych netto za każdy mecz. Latem 2018 roku miasto zabezpieczyło się na wypadek kolejnych opóźnień i wpisało do umowy obowiązek wykonania przelewu na konto miasta najpóźniej 48 godzin przed spotkaniem. 7 czerwca Biała Gwiazda wróci na stadion po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa i podejmie Legię Warszawa. Wszystkie kluby będą na razie grać bez kibiców, więc Wisła zwróciła się do miasta o obniżenie stawki za najem obiektu.
W środę odbyło się ostatnie z serii spotkań nowego prezesa z Krzysztofem Kowalem, dyrektorem Zarządu Infrastruktury Sportowej, który jest operatorem obiektu. Od najbliższego meczu do końca sezonu 13-krotny mistrz Polski będzie płacił za stadion 33 tysiące złotych.
Miejska jednostka i klub zapowiadały, że podpiszą także kolejną umowę na czas nieokreślony, ważną od sierpnia. Na razie nie udało się tego zrobić.
"Z uwagi na to, że sytuacja związana z pandemią koronawirusa jest dynamiczna, poszczególne zapisy dotyczące przedmiotu umów będą na bieżąco dostosowywane do wytycznych oraz regulacji PKO BP Ekstraklasy i władz państwowych" - czytamy w komunikacie.
