W środę Wisła Kraków po raz pierwszy pokazała publicznie nowy autokar – Irizar I8. Od najbliższego meczu piłkarze będą podróżować pojazdem, z którego korzystają m.in. gwiazdy Real Madryt. Ten wiślacki jest jednak metr dłuższy!

Na takie luksusy w podróżowaniu zawodnicy Białej Gwiazdy nie mogli liczyć w tak zwanej erze Bogusława Cupiała. Przez ostatnie 19 lat wszystkie podróże zespołu organizowała prywatna firma. Na autokarze znalazło się hasło „Jazda, jazda, jazda” połączone z symbolem białej gwiazdy oraz nazwiska kibiców, którzy wykupili specjalną nagrodę w akcji fans4club.

– Autokar w pełni jest do dyspozycji Wisły Kraków, ale nie udałoby się zrealizować tego celu, gdyby nie nasi partnerzy – firmy Wanicki i Antrans. To cudo jest efektem naszego partnerstwa – mówiła podczas efektowanej prezentacji Marzena Sarapata, prezes Wisły Kraków.

W 15-metrowym autokarze znajduje się 56 bardzo wygodnych foteli, jest dużo miejsca na nogi, dostęp do wifi i gniazdek elektryczny. Zostały w nim zamontowane podwójne, kuloodporne szyby. Z tyłu pojazdu jest specjalny stolik, przy którym zawodnicy będą mogli porozmawiać czy zagrać w karty. – To jeden z najnowocześniejszych pojazdów, z których korzystają kluby piłkarskie w Europie – chwalił się przedstawiciel firmy Wanicki.

– Mam nadzieję, że z nowym autokarem częściej będziemy przywozić trzy punkty z wyjazdów. Widocznie brak takiej maszyny sprawił, że ostatnio szło nam kiepsko – mówił z przymrużeniem oka Arkadiusz Głowacki, kapitan Wisły.

Już w sobotę piłkarze Białej Gwiazdy przyjadą autokarem na stadion przy Reymonta zagrać ligowe spotkanie z Jagiellonią Białystok.