Cracovia zagra na stadionie ostatniego Śląska. „To jest nienegocjowalne”

fot. Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl

Śląsk Wrocław, wicemistrz Polski z ubiegłego sezonu, nie ma na koncie ani jednej wygranej. Czy to zdanie będzie aktualne po niedzielnym spotkaniu z Cracovią? Początek o godz. 14:45.

W kwietniu 2023 roku trener Jacek Magiera wrócił do Wrocławia, by ratować Śląsk przed spadkiem. Misję wykonał, a na kolejny sezon zbudował drużynę, która do końca walczyła z Jagiellonią Białystok o mistrzostwo Polski. Skończyła na 2. miejscu, ale lokata na podium i powrót do europejskich pucharów były wielkim sukcesem Wojskowych.

W tym sezonie wrocławianie przeżywają trudne chwile, z czterema punktami zdobytymi w ośmiu meczach zamykają tabelę. Trzeba pamiętać, że mają dwa zaległe (jeden przełożyli z racji występów w pucharach, drugi z powodu zagrożenia powodziowego), ale cztery remisy i cztery porażki na start ekstraklasy chluby im nie przynosi. Ich drużynę opuściło kilku zawodników, największą stratą było odejście króla strzelców ekstraklasy Erika Exposito. We wrześniu klub zdecydował się rozwiązać kontrakt z Patrickiem Olsenem i wyrazić zgodę na gotówkowy transfer (drugi najwyższy w historii Śląska) Nahuela Leivy.

Wyrównane spotkania w ekstraklasie

Ostatnio Śląsk przegrał na wyjeździe z Motorem Lublin 1:2, tracąc dwa gole w końcówce spotkania. Cracovia zremisowała u siebie ze Stalą Mielec. – W stosunku do ubiegłego sezonu oba zespoły są w innym położeniu, ale miejsce w tabeli drużyny z Wrocławia nie odzwierciedla jej potencjału. Zdajemy sobie sprawę, że jedziemy na bardzo wymagający teren. Jeżeli chcemy wywieźć stamtąd komplet punktów, musimy zwrócić uwagę na wiele aspektów, a przede wszystkim być gotowi mentalnie, by rozegrać dobre spotkanie. Wszyscy piłkarze są do dyspozycji, mam komfort przy wyborze składu przed czekającym nas bardzo wymagającym meczem – mówił przed wyjazdem na Dolny Śląsk Dawid Kroczek, trener Pasów.

Choć przeciwników dzieli 14 pozycji w tabeli i 16 punktów, to Cracovia musi zachować czujność. Kroczek mówi, że nie mogą dać się uśpić w kluczowych momentach, utrzymać dyscyplinę taktyczną i intensywność grania. Z tej ostatniej był bardzo zadowolony po remisie ze Stalą, choć wynik mógł być lepszy. – Mecze w ekstraklasie są bardzo wymagające, drobne szczegóły decyzją o tym, kto wygrywa. W tym sezonie nie przypominam sobie bardzo wyraźnej dominacji, widzimy to też w Pucharze Polski [gdzie jest sporo niespodzianek – przyp. red.]. Bardzo ważne będzie nasze podejście, bo to determinuje wiele czynników, jak będziemy wyglądali na boisku – podkreśla.

Trener Cracovii: Linia jest cienka

Po powrocie z Wrocławia krakowian czeka kolejna przerwa reprezentacyjna. Ze względu na bardzo dużą liczbę zawodników wyjeżdżających na zgrupowania kadry, Cracovia po raz kolejny nie planuje rozegrania w tym czasie sparingu. Na razie drużyna zdobywa średnio dwa punkty na mecz. Jak Kroczek ocenia start w rozgrywkach po rozegraniu 10 z 34 meczów?

– Zespół jest skuteczny, średnia dwóch punktów jest dobrym wynikiem. Natomiast wszyscy zdajemy sobie sprawę, jak cienka jest linia, by stracić koncentrację i później mieć problemy z punktowaniem. Tu potrzebna jest codzienna praca, utrzymanie dyscypliny i determinacja, by wygrywać kolejne spotkania. Wraz z pierwszym gwizdkiem wszyscy musimy się poświęcać i to jest nienegocjowalne. Nie chcemy dać się uśpić. Niezależnie od tego, czy wygrywamy, czy przegrywamy, nastawianie jest na naprawdę wysokim poziomie – kończy Kroczek.