W niższych ligach krakowskie drużyny rywalizowały w sobotę i poniedziałek. Swoje spotkanie wygrała tylko Wieczysta, która ma już dziewięć punktów przewagi nad wiceliderem.
Zaplanowane na najbliższe dni mecze kadr narodowych oznaczają przerwę w rozgrywkach ekstraklasy i I ligi, ale drugoligowcy się nie zatrzymują. 24 marca w południe Hutnik podejmie beniaminka Stal Stalowa Wola, który plasuje się w górnej połowie tabeli.
ŁKS II Łódź – Hutnik Kraków 0:0
Wieczysta Kraków. Ekspres do II ligi
Piłkarze Sławomira Peszki niczym pociąg Pendolino, ale w żółto-czarnym malowaniu, mkną do wyższej klasy rozgrywkowej. Po kolejnym zwycięstwie mają już dziewięć punktów przewagi nad Avią Świdnik, która miała im deptać po piętach, ale źle weszli w rundę wiosenną i w trzech meczach stracili sześć punktów. Tymczasem pociąg pod nazwą Wieczysta od kilku miesięcy jedzie zgodnie z rozkładem. W sobotę krakowianie grali w na wyjeździe z Chełmianką Chełm, prowadzoną przez znanego z ligowych boisk Grzegorza Bonina. Wynik 2:0 ustalili już przed przerwą. Pierwszy strzelił Michał Fidziukiewicz, który 12 minut później do ósmego gola w sezonie dołożył asystę przy trafieniu Michała Pazdana. W drugiej połowie oficjalny debiut w zespole lidera zaliczył skrzydłowy Szymon Kot, który jesienią występował w Starze Starachowice.
23 marca spotkanie na szczycie IV grupy III ligi. O godzinie 12 Wieczysta podejmie Avię. Zwycięstwo krakowian sprawi, że przy Chałupnika będą mogli się rozglądać za szampanami.
Chełmianka Chełm – Wieczysta Kraków
Bramki: Fidziukiewicz (22.), Pazdan (34.).
Garbarnia Kraków. Dziesięć straconych goli
Po zimowej przerwie na zwycięstwo wciąż czekają zawodnicy Garbarni. Na komplet punktów zanosiło się po pierwszej połowie rozegranego 2 marca spotkania z Wisłoką Dębica, ale po przerwie podopieczni Marcina Pluty roztrwonili trzybramkowe prowadzenie. Przez pięć kolejnych połów meczów nie strzelili już gola, za to łącznie stracili dziesięć. Trzy z Wisłoką, cztery z Wieczystą i trzy w sobotę z Podhalem Nowy Targ. Goście wygrali po raz pierwszy od końca października i odżyła w nich nadzieja na utrzymanie. W wyjazdowych derbach Małopolski do przerwy Piotra Zagórowskiego pokonali Serhij Rusjan i Karol Smajdor. Po zmianie stron z karnego trafił Tomasz Tymosiak, który w rundzie wiosennej poprzedniego sezonu spadł z Garbarnią z II ligi.
– Bardzo trudno o korzystyny wynik, gdy dopuszcza się do takich błędów. W drugiej połowie nasza postawa była poprawna, bo dążyliśmy do odwrócenia losów spotkania, mieliśmy sytuacje – mówił szkoleniowiec Brązowych, którzy w tym roku zdobyli tylko punkt. – Jesteśmy w trudnej sytuacji, bo od początku rundy nie wygraliśmy. To dla nas moment testowy, zobaczymy, jak sobie z tym poradzimy. Sytuacja kadrowa nas nie rozpieszcza – borykamy się z kilkoma urazami podstawowych zawodników. To wpływa na rywalizację, poziom gry i realizację założeń meczowych. Nie składamy broni, bo przed nami dużo grania i zależy nam, by zapunktować. Nie wyobrażam sobie, że w każdym meczu będziemy tylko dostarczać punktów – dodał Pluta.
Kolejna szansa na przełamanie będzie 24 marca o godzinie 14 w wyjazdowym meczu ze Świdniczanką Świdnik.
Garbarnia Kraków – Podhale Nowy Targ 0:3 (0:2)
Bramki: Rusjan (12.), Smajdor (36.), Tymosiak (55., karny).