Już wiadomo, kto zastąpi Czecha Rudolfa Rohaczka na tenerskiej ławce pierwszej drużyny Comarch Cracovii. Jest nim dobrze znany w środowisku hokejowym, a także w Cracovii Marek Ziętara, który podpisał roczną umowę z możliwością automatycznego przedłużenia.
Przez sześć lat pracował jako trener młodzieży we Włoszech, a w Polsce prowadził kluby z Nowego Targu, Sanoka i Gdańska. Był również asystentem selekcjonerów reprezentacji Polski. Jako drugi trener wywalczył złoty medal w 2010 roku w Podhalu, a ten sam sukces dwa lata później powtórzył w ekipie z Podkarpacia. W 2011 roku już jako samodzielny szkoleniowiec zdobył mistrzostwo Polski z drużyną Sanoka. Od końca 2021 roku szkolił młodzież w Nowym Targu. – Bardzo się cieszę i dziękuję wszystkim przedstawicielom klubu za otrzymaną szansę. Jako trener będę chciał realizować przyjętą strategię i wykonywać jak najlepiej swoje obowiązki –powiedział trener Ziętara.
Marek Ziętara zaatakował sędziego
Branżowy portal hokej.net charakteryzuje nowego szkoleniowca Cracovii jako fachowca, którego warsztat i metody treningowe cenią zawodnicy i kibce. W przeszłości zapłacił za swoją impulsywność. We wrześniu 2016 roku, prowadząc Podhale, miał dopuścił się fizycznego i słownego ataku na sędziego Michała Bacę, który prowadził mecz jego drużyny z Cracovią. Do Komendy Powiatowej w Nowym Targu wpłynęło zgłoszenie o naruszeniu nietyklaności osobistej, klub zawiesił trenera do czasu wyjaśnienia sprawy.
Skruszony Ziętara opublikował oświadczenie o następującen treści: „W związku z informacjami na temat zdarzenia po meczu TatrySki Podhale Nowy Targ – Comarch Cracovia, w dniu 16.09.2016 r. oświadczam, że: wyrażam ubolewanie oraz przepraszam sędziego Michała Bacę za moje zachowanie po meczu. Jednocześnie informuję, że część doniesień medialnych nie jest zgodna ze stanem faktycznym. Wyrażam chęć spotkania i osobistego przeproszenia sędziego Michała Bacy”.
Niedługo później Wydział Gier i Dyscypliny Polskiego Związku Hokeja na Lodzie ukarał go roczną dyskwalfifikacją za niesportowe zachowanie, a klub musiał zapłacić 15 tys. zł za niezapewnienie odpowiednich warunków bezpieczeństwa po spotkania, w wyniku czego doszło do naruszenia nietykalności cielesnej sędziego Michała Bacy.
Po tej decyzji Podhale zwolniło go z funkcji trenera i utworzyło dla niego stanowisko dyrektora sportowego. Na jego wniosek WGiD PZHL zdecydował o zawieszeniu reszty kary od 1 kwietnia 2017 z warunkiem wpłaty tysiąca złotych. Niedługo Ziętara znów zaczął prowadzić zespół Szarotek.