JKH GKS Jastrzębie wyszedł na prowadzenie w finale Polskiej Hokej Ligi. W pierwszym spotkaniu rozegranym w województwie śląskim gospodarze ograli Comarch Cracovię 3:0.
W ostatnich miesiącach prezes Pasów Janusz Filipiak nie szczędził środków na wzmocnienia drużyny, która po sprowadzeniu wielu obcokrajowców z ligowego średniaka stała się głównym kandydatem do mistrzowskiego tytułu. W piątek portal hokej.net podał, że i w tym roku właściciel Comarchu obiecał hokeistom duże pieniądze za wywalczenie 13 złotego medalu – 1,5 miliona złotych do podziału.
3:0
Aby premia do drużyny, musi ona wygrać cztery mecze z JKH GKS-em Jastrzębie. Na razie krakowianie są krok za rywalami, którzy zdecydowanie zwyciężyli na inaugurację. Pasy nie strzeliły gola, a dla gospodarzy trafiali Martin Kasperlik, Roman Rac i Maciej Urbanowicz, który minutę przed końcem trafił do pustej bramki po wycofaniu Roberta Kowalówki.
Finał sezonu 2020/2021 to starcie dwóch filozofii budowania klubu. Gospodarze grają kilkunastoma Polakami, którzy są wzmocnieni obcokrajowcami. Comarch Cracovia to z kolei drużyna, w której rodzimi hokeiści są w zdecydowanej mniejszości.
Drugie spotkanie również odbędzie się w Jastrzębiu-Zdroju. Początek w sobotę o godzinie 18.30.
JKH GKS Jastrzębie – Comarch Cracovia 3:0 (0:0, 2:0, 1:0)
Bramki: Kasperlik (30.), Rac (36.), Urbanowicz (60.).
W rywalizacji do czterech zwycięstw: 1:0 dla JKH GKS-u.
Kolejne spotkania: 27 marca o godzinie 18.30, w Jastrzębiu, 30 marca o godzinie 18 w Krakowie, 31 marca o godzinie 16 w Krakowie.