Na początku chaos, a potem brak zrozumienia. Cracovia nie zdążyła się jeszcze zgrać

fot. Mateusz Kaleta/LoveKraków

Po pierwszym meczu nowego sezonu Dawid Kroczek przyznawał, że piłkarze Cracovii nie są jeszcze zgrani i stąd brały się problemy w meczu z Piastem. Nowi zawodnicy mają potencjał, ale potrzebują czasu, aby lepiej rozumieć się z kolegami na boisku.

Na inaugurację sezonu 2024/25 Pasy wypadły słabo. Szczególnie w pierwszej połowie, kiedy drużyna gospodarzy była tłem dla Piasta. Wtedy jednak po boisku biegali zawodnicy, którzy w Cracovii byli już w poprzednim sezonie.

Chaos w działaniach

– Początek był nerwowy, ciężko było nam złapać rytm. Z tego powodu w nasze działania wkradł się chaos. Popełniliśmy sporo błędów, które napędzały przeciwnika. Z tego powodu nie mogliśmy zawiązać działań w ofensywie – analizował Kroczek. To napędzało ataki Piasta, który objął prowadzenie po wrzucie z autu.

Szkoleniowiec Pasów nie uważa, że problemem było złe przygotowanie motoryczne.

– Powinniśmy lepiej pracować nad zajmowaniem pozycji w ofensywie. Szukanie wolnych przestrzeni również nie było najlepsze w naszym wykonaniu. Często byliśmy schowani i nie mogliśmy zawiązać akcji. Graliśmy prostymi środkami, co wyglądało średnio – analizował szkoleniowiec Pasów.

Kroczek: Potencjał spory, ale jeszcze brak zrozumienia

Zmiany Cracovii w drugiej połowie podwyższyły jakość drużyny, która zaczęła częściej gościć pod bramką rywala. Ciężko było jednak o sytuacje, ale ta jedna, z samej końcówki, pozwoliła Mickowi van Burenowi zostać bohaterem w debiucie.

– Druga połowa była bardziej intensywna i energiczna. Pomimo średniego meczu w naszym wykonaniu, brawa dla chłopaków za wyrównującą bramkę – przyznawał Kroczek.

Szkoleniowiec Pasów nie ukrywał jednak, że nowi piłkarze, którzy zadebiutowali, potrzebują jeszcze czasu.

– Potencjał jest spory, ale brakuje jeszcze zrozumienia. Przez ten okres nie byliśmy w stanie w pełni się zgrać. Widzieliśmy podania, które nie były dokładne, podobnie przy rozgrywaniu piłki od bramki, gdzie musieliśmy się czasem ratować prostymi środkami. Myślę, że z biegiem czasu będzie coraz lepiej – dodał trener Pasów.

Vuković: Piłka jest niesprawiedliwa

Trener Piasta Aleksandar Vuković przyjął punkt z niedosytem. Przede wszystkim żałował niewykorzystanych szans. Przyznał, że trafił ze składem i pomysłem rywala na mecz w 90 proc. – Było pewne ryzyko, że Cracovia coś zmieni w porównaniu do poprzedniego sezonu, ale trafiliśmy. Łatwiej było nam realizować nasze założenia, a to było na wysokim poziomie – komentował.

–  Kontrolowaliśmy mecz i mieliśmy nie jedną, nie dwie okazje, aby podwyższyć. Piłka jest niesprawiedliwą grą. Myślę, że my też kiedyś będziemy w sytuacji, w której będziemy tłem dla przeciwnika i nie przegramy – dodawał opiekun Piasta.