Juvenia Kraków w niedzielę o godz. 15 podejmie Awentę Pogoń Siedlce w meczu, którego stawką będzie brązowy medal mistrzostw Polski w rugby mężczyzn. Starcie wyłoni medalistę kończącego się sezonu, który dla Smoków w pierwszej części był sezonem marzeń, a wiosną trudną lekcją pokory.
Ekstraliga rugby. Mecz o trzecie miejsce w Krakowie
Przeciwnikiem Smoków będzie Awenta Pogoń Siedlce – bardzo mocny zespół, który wiosną nie przegrał żadnego meczu i wyraźnie okrzepł po tym, jak późną jesienią zasilili go byli zawodnicy Skry Warszawa. Obecnie to jedna z wiodących sił w lidze, więc przed gospodarzami stoi trudne wyzwanie. Wiosną tego roku drużyna Konrada Jarosza uległa Pogoni, tracąc prowadzenie w ostatniej akcji meczu. To zapowiada ogromne emocje w meczu o stawkę i bezpośrednim pojedynku o medale. Żeby lepiej przygotować się do tego wyzwania, Smoki w czwartek wyjechały na krótkie zgrupowanie w okolice Żywca, z którego przyjadą wprost na niedzielne starcie.
– Będziemy przygotowywać się stricte pod mecz z Pogonią. Chcemy w tym ostatni spotkaniu zagrać to, co potrafimy. Zagrać na miarę swoich możliwości. Jeśli tak się stanie jestem spokojny o wynik. Gramy na własnym boisku, więc liczymy również naszych kibiców i pełne trybuny, które z pewnością dadzą nam dodatkową motywację – powiedział trener Juvenii.
Zwarci i gotowi
Decydujące o brązowym medalu starcie zaplanowano na niedzielę 2 czerwca na godzinę 15:00. Na kibiców czekać będzie na stadionie powiększona strefa cateringowa, a dla najmłodszych atrakcje związane z Dniem Dziecka. Zapowiada się więc doskonała atmosfera i emocjonujący spektakl. – To tylko jeden mecz, więc presja na obu zespołach jest znacząca. Myślę jednak, że pod większą presją jest Pogoń. W tej chwili mało kto stawia na zwycięstwo Juvenii, a my lubimy być w tej roli. O jednym mogę zapewnić: jesteśmy zwarci i gotowi – zakończył szkoleniowiec Smoków.