Nikłe są szanse na to, że w przyszłym roku w Krakowie zakończy się Tour de Pologne. Miasto, po zmianie władz i dyrektora ZIS-u, nie zamierza płacić Czesławowi Langowi tak dużych pieniędzy jak poprzednia ekipa – dowiedział się LoveKraków.pl. Wkrótce organizatorzy wydali komunikat potwierdzający nasze ustalenia.
Obecna ekipa odpowiedzialna za sport w mieście potrafi to sobie nie tylko wyobrazić, ale jest coraz bliżej podziękowania Czesławowi Langowi, mimo podpisanego w 2023 roku listu intencyjnego dotyczącego współpracy w latach 2024-2026. Chce nieco odświeżyć paletę imprez sportowych w Krakowie. W tym tygodniu została potwierdzona współpraca z Ironman Poland, która w sierpniu zorganizuje w naszym mieście międzynarodową rywalizację w triathlonie (pływanie, jazda na rowerze, bieg), a w planach jest dłuższa współpraca.
Tour de Pologne 2025. Bez Krakowa
Być może tak długa, jak Krakowa i Lang Team przy organizacji Tour de Polone. Wyścig z cyklu UCI World Tour odbywał się w Krakowie bez przerwy od 2008 roku. Wtedy w stolicy Małopolski nie było jeszcze Tauron Areny oraz nowych stadionów Cracovii i Wisły. Do 2016 roku Kraków był gospodarzem ostatniego etapu. W latach 2017-2019 miał u nas miejsce start wyścigu, a od 2020 roku peleton ponownie finiszował na. al Focha, po wjeździe od strony Kryspinowa i trzech pięciokilometrowych rundach ulicami miasta.
Imprezy sportowe mają pomagać w promocji miasta w kraju i na świecie. – Kraków jest pięknie pokazywany w czasie transmisji telewizyjnej. O taką promocję miasta nam właśnie chodzi. Chcemy, aby wyścig gościł w Krakowie jak najdłużej – mówił Krzysztof Kowal w 2023 roku. Z kolei w 2015, w rozmowie z LoveKraków.pl twierdził: – To najbardziej pożądana i rozpoznawalna impreza w Krakowie, podczas której można najlepiej się promować. Gdyby naszego miasta zabrakło kiedyś na trasie Tour de Pologne, to byłaby to niepowetowana strata.
Kraków płacił nie tylko za promocję
Promocja kosztuje. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, ubiegłoroczna edycja wyścigu może być ostatnią, bo miasto nie zamierza zgadzać się na warunki finansowe zaproponowane przez Czesława Langa. Zdaniem urzędników, płacone w ostatnich latach pieniądze były zbyt duże. Po zmianie w 2020 roku, czyli zakończenia wyścigu, co oznacza krótką obecność kolarzy w Krakowie, były podpisywane umowy na niespełna pół mln zł. W przeszłości miasto wykładało nawet 860 tys. zł (2018 rok). Co więcej, po stronie Krakowa było też zabezpieczenie trasy, co zwiększało wydatki, np. o 200 tys. zł.
Firma Lang Team nie odpowiedziała na nasze pytania. 82. Tour de Pologne, bez udziału Krakowa, rozpocznie się w poniedziałek 4 sierpnia i potrwa do niedzieli 10 sierpnia