Trener Wisły: To trudny moment

fot. Krzysztof Kalinowski

Po wysokiej porażce z Lechem Poznań Wisła Kraków nie przełamała się i przegrała przed własną publicznością z Pogonią Szczecin 0:1.

Trener Wisły Kraków na pomeczowej konferencji prasowej skrupulatnie relacjonował powody, które zaważyły o porażce. – Brakowało nam spokoju i lepszego utrzymania się przy piłce, co przeciwnik wykorzystał. Po golu pojawiło się dużo nerwowości. Druga połowa była lepsza. Trzeba docenić jednak klasę przeciwnika. Uważam, że zdecydowały małe detale, przez które nie udało się zremisować – podkreślił trener Adrian Gula.

Gospodarze lepiej otwierali obie części meczu, ale wraz z upływającym czasem oddawali inicjatywę. – Był to mecz dwóch drużyn, które chcą grać i dominować na boisku. Z czasem trwania meczu Pogoń zyskiwała dominację, a nam brakowało sytuacji, które pozwoliliby dać nam większy spokój w utrzymaniu piłki. To trudny moment dla drużyny – zauważył opiekun Białej Gwiazdy.

Przełamanie Pogoni

W czwartym z rzędu meczu piłkarze ze Szczecina w końcu zdołali dowieść prowadzenie do końca. – Wiedzieliśmy, że będzie to dla nas trudny mecz. Wisła poprzednie spotkanie z Lechem przegrała za wysoko, dlatego zdawaliśmy sobie sprawę, że będzie to niełatwa gra i taka też była. My również nie mieliśmy przyjemnego tygodnia. Dużą presję na zespole wywarł ostatni przegrany mecz – tłumaczył trener Kosta Runjaić.

Szczecinianie w Krakowie stracili zawodnika. Nie wiadomo, ile potrwa jego absencja. – Przy całym zadowoleniu z meczu, bardzo mi przykro z powodu sytuacji Kacpra Smolińskiego, który prawdopodobnie ma poważną kontuzję kolana. Jest to młody i bardzo utalentowany zawodnik. Będziemy się nim dobrze opiekowali i postaramy się, żeby szybko do nas wrócił – powiedział szkoleniowiec.