Wielkie Derby Krakowa. Odwołanie Wisły nie przyniosło skutku

Forbes walczy z Sergiu Hancą z Cracovii. W niedzielę nie pomoże Wiśle fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Napastnik Felicio Brown Forbes nie zagra w niedzielnych derbach z Cracovią. Komisja Ligi nie anulowała żółtej kartki, którą zawodnik Wisły Kraków obejrzał w niedzielnym meczu z Wisłą Płock.

Informację tę potwierdziła nam Karolina Biedrzycka, rzeczniczka prasowa klubu z ulicy Reymonta, który jest gospodarzem najbliższych derbów. Decyzja Komisji Ligi oznacza, że napastnik Białej Gwiazdy ma na koncie cztery żółte kartki, po których ukarany powinien pauzować w jednym meczu. Felicio Brown Forbes był napominany w spotkaniach 7., 8., 9. i 13. kolejki ekstraklasy.

Karę eliminującą Forbesa z gry w meczu z Cracovią wymierzył w Płocku sędzia Tomasz Kwiatkowski z Warszawy. W 10. minucie meczu napastnik 13-krotnego mistrza kraju w walce o piłkę starł się z Jakubem Rzeźniczakiem, który upadł na murawę. Obrońca płocczan w tej sytuacji sporo dodał od siebie, stąd wniosek krakowian o anulowanie kartki. Komisja Ligi zdecydowała jednak, że arbiter nie popełnił poważnego błędu.

Decyzję KL w typowy dla siebie sposób skomentował w mediach społecznościowych Jarosław Królewski, jeden ze współwłaścicieli Wisły. "Dobrze, że w warcabach nie ma żółtych kartrek. FBF za samo spoglądnięcie na rywala został by upomninany" – napisał Królewski na Twitterze.

Tomasz Kwiatkowski został również wyznaczony do prowadzenia niedzielnych Wielkich Derbów Krakowa, które rozpoczną się o godzinie 20.

Problem w ataku

W środę, po wyeliminowaniu GKS-u Tychy w 1/16 Pucharu Polski trener Wiślaków Adrian Gula wierzył, że będzie miał Forbesa do dyspozycji w kolejnym meczu ligowym. Kostarykanin miał ostatnio słabszy okres, również chorował, ale na Śląsku wszedł w drugiej połowie i się przełamał. W krótkim okresie zdobył dwie bramki, które dały gościom awans do kolejnej rundy. Na listę strzelców wpisał się po raz pierwszy od 29 sierpnia, gdy strzelił zwycięskiego gola w meczu z Legią Warszawa.

- Cieszę się, że Felo strzelił bramki, tym bardziej, że z jego zdrowiem nie było najlepiej. Chciał pomóc drużynie i zrobił to nie tylko przed meczem, ale i na boisku – mówił Gula.

Słowacki trener miał jednak świadomość, że nie wszystko zależy od niego, i już w Tychach szukał innego rozwiązania. W ataku zagrał Dor Hugi, który jest skrzydłowym, jednak w poprzednim klubie zdarzało mu się występować w linii ataku. W meczu z pierwszoligowcem wypadł przeciętnie. Do absencji Forbesa dochodzą także problemy zdrowotne Jana Klimenta. Jeżeli Czech będzie gotowy na niedzielę, to po chorobie na pewno będzie daleki od optymalnej formy. Wisła ma wśród napastników także Huberta Sobola, ale pozyskany z rezerw Lecha piłkarz na razie nie zapowiada się na udany transfer. W ekstraklasie uzbierał 82 minuty i nie zaprezentował pod Wawelem ekstraklasowego poziomu.