We wtorek piłkarze Pasów po raz pierwszy pojawili się w klubie po krótkich urlopach. Tam czekał na nich profesor Janusz Filipiak, który zakomunikował im, że szkoleniowcem przestał być Jacek Zieliński.
Ta bomba tykała od dawna, ale kiedy po sezonie prezes Cracovii nie ogłosił zmiany, wydawało się, że da Zielińskiemu popracować i zwolni go najwcześniej w sierpniu, gdy zespół zacznie sezon tak, jak skończył ostatni, czyli słabo. Poniedziałkowa decyzja Janusza Filipiaka zdziwiła wszystkich, z trenerem na czele. To z nim klub ustalał plan przygotowań i konsultował transfery. Zieliński pozytywnie wypowiedział się m.in. o zakontraktowanym we wtorek Niemcu z ghańskimi korzeniami - Lennardzie Sowahu. Prezes Pasów zapowiada, że nowego szkoleniowca poznamy w czwartek.
We wtorek po południu przy Wielickiej rozpoczęły się badania piłkarzy, które potrwają do środy. O godzinie 15 prezes spotkał się w szatni z drużyną i tłumaczył zwolnienie Zielińskiego, który pracował przy Kałuży ponad dwa lata. Z nowych twarzy obok Sowaha można było zobaczyć Michała Helika. Zabrakło natomiast Fina Petteri Forsella. Dopiero za tydzień do kolegów dołączy Damian Dąbrowski, który później zakończył sezon ze względu na powołanie do kadry.
Pasy będą ćwiczyły na swoich obiektach do 28 czerwca. Dzień później z nowym trenerem wyjadą na obóz do Grodziska Wielkopolskiego.
