Hala na Suchych Stawach w nowej odsłonie. „Jestem bardzo mile zaskoczony”

Tak prezentuje się obiekt po remoncie fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Ponad 5,6 miliona złotych wydało ostatnio miasto na generalny remont Hali Widowiskowo-Sportowej Suche Stawy przy ulicy Ptaszyckiego w Nowej Hucie. Dzięki zmianom, które zaszły we wnętrzu obiektu, mecze ekstraklasy siatkarek może tam rozgrywać Trefl Proxima Kraków.

Hala przy ulicy Ptaszyckiego 4 została oddana do użytku w 1970 roku. Przez długie lata ściany obiektu były świadkami wielkich sukcesów w piłce ręcznej, siatkówce i koszykówce kobiet i mężczyzn. Sportowemu upadkowi Hutnika towarzyszyło powolne popadanie obiektu w ruinę.

Wiele zmian

Od kilku lat, za sprawą Zarządu Infrastruktury Sportowej w Krakowie, ten znany obiekt odzyskuje swój blask. W 2014 roku wyremontowano dach oraz instalacje grzewczą i oświetlenia podstawowego. Trzy lata temu zajęto się gruntowną termomodernizacją budynku. Prace kosztowały ponad 3,4 miliona złotych, z czego 2,8 pochodziło z budżetu miasta.

Ostatnio zajęto się porządkowaniem terenu wokół hali – powstał nowy parking – i remontem wnętrza. Nową aranżację zyskał hol, wyremontowane zostały także szatnie, pokoje dla sędziów i sanitariaty. Nie do poznania jest serce obiektu, czyli boisko i trybuny. Stare drewniane ławki zastąpiły krzesełka. Niedługo pojawią się także dodatkowe trybuny mobilne. Położona została nowa nawierzchnia firmy Gerflor, zamontowane zostało nowe oświetlenie i system nagłaśniania, zakupiona została również dodatkowa tablica wyników.

– W 2017 roku na remont przeznaczyliśmy ponad 5 milionów 550 tysięcy złotych, a na zakup trybun mobilnych w 2018 roku 103 tysiące 500 złotych – informuje Paweł Popławski, kierownik Działu Planowania i Realizacji Inwestycji z Zarządu Infrastruktury Sportowej w Krakowie.

Pochwały od prezesa

Po gruntownym remoncie przy Ptaszyckiego mogą być rozgrywane mecze ekstraklasy siatkarek. Od tego sezonu Kraków reprezentuje w niej Trefl Proxima. 11 lutego, gdy zespół podejmował Grot Budowlanych Łódź (krakowianki przegrały 2:3), na trybunach zasiadł Jacek Kasprzyk, prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej. – Jestem bardzo mile zaskoczony odnowioną halą na Suchych Stawach. Pamiętam ją sprzed lat, kiedy to krakowski Hutnik sięgał tu po medale mistrzostw Polski, kiedy grali tu szczypiorniści, odbywały się mecze koszykówki – mówi nam prezes Kasprzyk.

– To obiekt kompletnie odmieniony, dobrze zaprojektowany: nowoczesny, funkcjonalny, widny z niezbędną infrastrukturą. Nie bez znaczenia jest także uporządkowanie otoczenie hali i dobry układ komunikacyjny. Absolutnie obiekt skrojony na potrzeby rozgrywek ligowych, Naprawdę trudno się do czegoś doczepić – dodaje szef PZPS.

O zmianach pozytywnie wypowiada się także Łukasz Kadela, prezes Trefla Proximy, która rozgrywa na Suchych Stawach swoje mecze. – Telewizja Polsat bardzo chwaliła oświetlenie o mocy czterech tysięcy luksów, dzięki któremu jest w stanie prowadzić transmisje w 4K. Bardzo dobrze czujemy się w hali. Widać, że miasto nie postanowiło jej przypudrować, ale naprawdę generalnie wyremontować – podkreśla.

To nie koniec modernizacji obiektu. W budżecie miasta na ten rok zapisany został milion złotych na kolejne prace.

 

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Nowa Huta