Klub z ulicy Kałuży z racji swojej nazwy w działaniach marketingowych używa hasztagu #CracoviaZnaczyKrakow. Nic dziwnego, że ostatnia sesja pierwszej drużyny odbyła się w samym centrum miasta – na płycie Rynku Głównego.
To była zaplanowana i szybka akcja. Ciężko trenujący piłkarze Michała Probierza z bazy przy ulicy Wielickiej zostali podwiezieni przez klubowy autokar w okolice rynku, a potem grupą przyszli w narożnik od strony ulic Szczepańskiej i Sławkowskiej, gdzie czekały na nich krzesła. Te pożyczył ksiądz infułat Dariusz Raś, kibic i kapelan Cracovii, proboszcz bazyliki Mariackiej.
Piłkarze, trenerzy i pozostali członkowie sztabu szybko zajęli swoje miejsca. Za placami mieli Sukiennice i bazylikę, jedne z z najbardziej charakterystycznych budynków Krakowa, znane na całym świecie. Minuta–dwie i mogli odjechać na ulicę Wielicką. Wcześniej jednak pomachali w stronę drona naszej redakcji, który uniósł się nad ich głowami i zrobił im zdjęcia z nieco innej perspektywy.
Klub musiał uzyskać pozwolenie od miasta na wykonanie sesji. Za zajęcie 20 metrów kwadratowych Rynku Głównego musiał także zapłacić, zgodnie z obowiązującym cennikiem, 40 złotych netto (2 złote netto za metr/dzień).
W piątek o godzinie 13 zespół Michała Probierza rozegra sparing z pierwszoligowym Podbeskidziem Bielsko-Biała. Mecz odbędzie się na boisku ze sztuczną nawierzchnią krakowskiej Akademii Wychowania Fizycznego. W weekend polecą na obóz w tureckim Belek.