Wisła Kraków ograła drugą siłę ekstraklasy. Jagiellonia bez szans

fot. Arkadiusz Szuba/LoveKraków.pl

Wisła Kraków pokonała Jagiellonię Białystok 3:1 w spotkaniu 23. kolejki ekstraklasy. Wicelider rozgrywek w starciu z zabójczo skuteczną ekipą Kiko Ramireza był bezradny.

Wydarzenie: Ogrywając Jagiellonię Białystok, krakowianie podtrzymali passę meczów bez porażki przed własną publicznością. Goniąca Lechię Gdańsk ekipa Michała Probierza nie miała w Krakowie żadnych argumentów, które mogłyby choć na chwilę wybić z rytmu krakowską Wisłę.

Bohater: W niezwykle trudnym meczu Paweł Brożek jak na rutynowanego zawodnika przystało, był pewnym punktem Białej Gwiazdy. W 21. minucie wyprowadził swój zespół na prowadzenie, a w drugiej połowie kapitalnie obsłużył Rafała Boguskiego, który w sytuacji sam na sam dał Wiśle prowadzenie 3:0.

Rozczarowanie: Po drugiej sile ekstraklasy oczekuje się więcej, zwłaszcza że przed tygodniem Jagiellonia wysoko pokonała Górnik Łęczna. Podopieczni trenera Michała Probierza zbyt wielu okazji na posłanie piłki do wiślackiej bramki nie mieli, choć pod względem zdobytych goli w tym sezonie są tuż za Legią Warszawa. Jeśli białostoczanie liczyli, że po starciu w Krakowie utrzymają dystans do liderującej Lechii Gdańsk, to wyłącznie na chęciach przed meczem się skończyło.

W szeregach Wisły najsłabszym ogniwem był Ivan Gonzalez. Obrońca krakowian nie radził sobie w zadaniach defensywnych i kilka razy bezmyślnie faulował. Po dwóch żółtych kartkach musiał opuścić boisko w 90. minucie spotkania. Sędzia i tak potraktował go pobłażliwe, bo drugą żółtą kartkę mógł pokazać Hiszpanowi kilkanaście minut wcześniej. Tuż po zejściu z murawy Gonzaleza Biała Gwiazda straciła gola.

Warto zwrócić uwagę: Przed przerwą Wisła była zabójczo skuteczna. Oddała zaledwie dwa celne strzały, ale co najważniejsze jej skuteczność wynosiła 100%. Wpierw po prostopadłym podaniu Petara Brleka do bramki trafił Brożek, a niespełna kwadrans później pięknym trafieniem popisał się Patryk Małecki. Pomocnik Wisły dopadł do piłki na szesnastym metrze i bez zastanowienia uderzył w kierunku bramki, kompletnie zaskakując obrońców i bramkarza Jagiellonii.

- Po dwóch straconych golach w szeregi białostoczan wkradła się nerwowość. Emocje jednak nie pomagały podopiecznym trenera Michała Probierza. Po przerwie goście w dalszym ciągu nie byli wstanie przebić się przez solidną defensywę Wisły. Chęci do gry odebrało przyjezdnym trzecie trafienie gospodarzy.

- Gol dla Jagiellonii padł dopiero w doliczonym czasie gry. Niewidoczny przez 90 minut Konstantin Vassiljev odegrał do Damiana Szymańskiego, a ten dość szczęśliwie pokonał Łukasza Załuskę.

- Bramka Rafała Boguskiego była jego 9. trafieniem w tym sezonie, a 50. w ekstraklasie w ogóle.

- Zwycięska passa Wisły na własnym obiekcie trwa nieprzerwanie od 26 sierpnia. Ostatnią drużyną, która zdołała odnieść zwycięstwo przy Reymonta był Śląsk Wrocław. Od tamtej pory przez dziewięć kolejnych spotkań żadna z ekip nie zdołała zdobyć krakowskiej twierdzy.

- Spotkanie Wisły z Jagiellonią rozegrane zostało w obliczu tragicznych informacji. 24 lutego o godz. 23:10 zmarł akcjonariusz oraz były wiceprezes Jagiellonii Jarosław Rudnicki, który pięć dni wcześniej został dotkliwie pobity.

Wisła Kraków – Jagiellonia Białystok 3:1 (2:0)

Bramki: Brożek (21.), Małecki (35.), Boguski (52.) – Szymański (90+1.)

Wisła: Załuska – Cywka, Głowacki (C), Gonzalez, Sadlok – Mączyński, Llonch – Boguski (86. Vidémont), Brlek (75. Stilić), Małecki – Brożek (67. Zachara).

Jagiellonia: Kelemen – Burliga, Guti Tomelin, Runje, Tomasik – Romanczuk (57. Szymański), Góralski – Novikovas (56. Grzyb), Vassiljev, Chomczenowski (82. Mystkowski) – Cernych.

Żółte kartki: Gonzalez – Runje.

Czerwona kartka: Gonzalez (90., za 2 żółte kartki).

Sędziował Szymon Marciniak (Płock).

News will be here

Aktualności

Pokaż więcej