– W ostatniej rundzie średnie zapełnienie stadionu – z wyłączeniem najbliższego meczu z Legią oraz spotkań bez udziału kibiców gości – wyniosło 86 proc. – podkreśla w rozmowie z LoveKraków.pl Marzena Młynarczyk-Warwas, rzeczniczka prasowa klubu.

W niedzielnym spotkaniu z Legią Warszawa (godz. 14:45) ostatnim w tym sezonie na stadionie Cracovii, zajęte zostaną wszystkie krzesełka. Będą kibice gospodarzy i gości – puste będą tylko niewielkie części trybun tworzące sektory buforowe między fanami obu drużyn. Na mogącym pomieścić 15 tysięcy osób obiekcie w tym sezonie najwięcej zgromadził „mecz przyjaźni” z Lechem Poznań. Jesienne spotkanie obserwowało 13 449. Z kolei najniższą frekwencję odnotowano z Koroną Kielce – 7719 osób. Z jednym spotkaniem jest problem, bo nie było imprezą masową, a część kibiców i tak weszła na trybuny, za co krakowski klub został ukarany przez Komisję Ligi Ekstraklasy. Według danych serwisu 90minut.pl rywalizację z Pogonią Szczecin, którą poprzedziły obfite opady i zalanie części stadionu, obserwowało z trybun 2800 kibiców.

Ilu kibiców ma Cracovia?

Wliczając mecz z Portowcami, w 16 dotychczasowych Cracovia przyciągnęła niemal 166 tysięcy widzów. Daje to średnią 10 358 kibiców, a gdy nie będziemy brali go pod uwagę – bo kibiców z ważnymi karnetami i biletami, którzy nie weszli było znacznie więcej – 10 860. Coraz większą rzeszą fanów chwali się ekstraklasa i Cracovia jest jednym z klubów, który dołożył cegiełkę do wzrostu frekwencji. W tym roku drużyna rozczarowuje – u siebie wygrała tylko raz, w marcu z Puszczą – natomiast kibice przychodzą nie tylko dla wyników. Cracovia mocno poprawiła organizację dnia meczowego i to widać. Inny plus jest taki, że kibice najlepszego obecnie klubu w Małopolsce coraz liczniej prezentują się także na wyjazdach.

Frekwencja zależy od wielu czynników, a jednymi z istotnych – poza wynikami – są też dzień i pogoda. Pasy miały szczęście do terminarza, bo – biorąc już pod uwagę niedzielny mecz z Legią – tylko cztery razy grały w piątek lub poniedziałek. Najwięcej ich domowych spotkań – 9 z 17 – wyznaczono na soboty.

ROZMOWA

Michał Knura, LoveKraków.pl: Czy frekwencja satysfakcjonuje klub? Udało się zrealizować założone cele, a może wynik jest lepszy od oczekiwań? Nie zakładam, że jest gorszy.

Marzena Młynarczyk-Warwas, rzeczniczka Cracovii: Tak, osiągane wyniki są satysfakcjonujące, ale naszym celem pozostaje dalszy wzrost frekwencji. W ostatniej rundzie średnie zapełnienie stadionu – z wyłączeniem najbliższego meczu z Legią oraz spotkań bez udziału kibiców gości – wyniosło 86 procent.

Co ma największy wpływ na lepsze liczby? Drużyna u siebie rozczarowuje, więc nie można mówić o kibicach sukcesu.

Każdy z elementów ma znaczenie. Promocja, wydarzenia meczowe, działania poza Krakowem, ale też termin – dzień tygodnia i godzina spotkania – wpływają na frekwencję. Oczywiście istotnym czynnikiem pozostaje również wynik sportowy.

Czy widać jakieś nowe trendy wśród kibiców? Na przykład wzrost udziału kobiet, kibiców spoza miasta? Nie tak dawno zorganizowaliście duże wydarzenie w Zakopanem.

Obserwujemy wyraźny wzrost liczby kibiców spoza Krakowa.

Jaki procent biletów Cracovia przekazuje szkołom, akademiom i innym podmiotom w ramach działań promocyjnych?

Z zasady ograniczamy przekazywanie biletów w ramach akcji promocyjnych. W szczególnych przypadkach – np. przy meczach z dedykowaną tematyką – maksymalna pula przekazywanych wejściówek nie przekracza 3 procent.

Co klub chciałby poprawić w kolejnym sezonie? Czy jednym z priorytetów będzie rozwój sprzedaży internetowej biletów? Wielu fanów Pasów jest dość konserwatywnych w tym wymiarze i stoją w kolejkach.

Planujemy kontynuować kierunek obrany na początku sezonu. Dotychczasowe działania przyniosły efekty, co pozwala nam je zoptymalizować. Jednym z priorytetów będzie dalsze wzmacnianie sprzedaży online, by ograniczyć kolejki przy kasach i w dniu meczu.